SPOTKANIE DRUGIE
Za drugim razem trafiam do niej tą samą drogą, którą przyszłam za pierwszym razem. Znowu mnie przywołuje, ale ja nie chcę iść Danielu. Wiem, że nie mam ochoty do niej iść, a jednak to robię. Dlaczego? Chyba z grzeczności. Zawsze robiłam coś z grzeczności, kiedy byłam mała, nawet jeśli nie miałam na to ochoty.
Wiesz co Danielu? Nie zrobiłam tego, o co poprosiła mnie w poprzednim śnie. No bo jak? Jak miałam pozdrowić matkę od kobiety, która mi się przyśniła? Takiej, której nawet nie potrafię opisać. Przypomnieć sobie jej twarzy. Od takiej, która nie istnieje.
Idę do niej Danielu. Bo nie potrafię zawrócić, sprzeciwić się ani nic z tych rzeczy. Jakbym nie miała kontroli nad własnym ciałem.
Jej salon w dalszym ciągu jest ciemny, mimo tej przeklętej dziury w ścianie.
Znowu rozmawiamy. Znowu nie pamiętam o czym. Pamiętam tylko tyle, że Ona proponuje mi herbaty, a mi coś karze odmówić i to robię. Jakbym po raz pierwszy odzyskała kontrolę nad swoim ciałem. Rozmowy przyprawiają mnie o niepokój. Dziwnie się czuję. Próbuje jak najszybciej zakończyć rozmowę z ową kobietą. Znaleźć jakąś wymówkę, przez którą muszę wracać do siebie. Dzięki której będę mogła uwolnić się od tej kobiety. Ona natomiast stara się mnie zatrzymać. Przyciąga rozmowę, przez co narasta uczucie niepokoju. Stoimy w salonie tak jak poprzednio. Tym razem proponuje mi usiąść na kanapie. Odmawiam.
Mówię jej, że muszę już wracać. Pyta, czy nie zostanę na dłużej, jakby nie usłyszała moich wcześniejszych słów.
Budzę się Danielu.
Jest ciemno. Wiem, że się obudziłam. Czuję to. Ale nie mogę otworzyć oczu! Nie mogę ich otworzyć. Nie mogę ruszyć ręką czy nogą! Dlaczego? Przecież się obudziłam. Nie śpię. Wiem to, Danielu. Czemu nie mogę ruszyć ustami? Wezwać pomocy?!
Wrzeszczę w myślach po kilkanaście razy "muszę już wracać"I po jakimś czasie wszystko wraca do normy. Otwieram oczy, zwijam się w kłębek i cicho łkam.
Tak się bałam, Danielu. Tak bardzo się bałam.
CZYTASZ
Kobieta ze snów ✔
ParanormalHistoria zmyślona na podstawie prawdziwych snów, które przyprawiają mnie o dreszcze. Moich snów. Wyobraź sobie, że śnisz o kobiecie, której po obudzeniu nie jesteś w stanie opisać. Jej twarz się rozmazuje, ale gdybyś tylko ją zobaczył, krzyknąłbyś...