Kobieta ze snów

70 17 22
                                    

SPOTKANIE TRZECIE — OSTATNIE.

Tym razem nie idę do niej. Tym razem już tam jestem, Danielu. Nie wiem jak się tam znalazłam, ale czuję, że to ona mnie tu ściągnęła.
Znowu jestem w jej sieci. Siedzę na tej brudnej kanapie, przede mną jest szklanka wody, z której nie zamierzam korzystać. Tym razem to chyba głównie tylko ona mówi.

Tym razem daję po sobie poznać, że nie jestem zainteresowana konwersacją z nią. Mówię, że muszę wracać – tak jakby to było jakieś zaklęcie, które mnie uwolni.

Teraz dostrzegam, że coś jest nie tak, nie ma już dziury w ścianie. Nie ma mojej drogi ucieczki.

Jej się chyba naprawdę nie podoba to, że próbuje odejść, Danielu. Ona jest na mnie wściekła. Czuję tę nieprzyjemną atmosferę wokół mnie.

Wstaję i idę w stronę drzwi frontowych. Otwieram je.

Patrzę, na to, co jest za drzwiami. Tym razem nie ma zielonej trawy i pięknych domów. Jest ruina. Ciemna przeklęta ruina.

Tym razem.
Tym razem...
Tym przeklętym razem wszystko jest nie tak, jak powinno być.

I kiedy mam je już przekroczyć, ona jest już obok mnie. Pyta, czy "na pewno nie chcę tu zostać" czuję, że złapała mnie za rękę. Jej dotyk był taki realny. Czuję się jakby coś ciężkiego, przygniatało moją klatkę piersiową.

Budzę się ze strachu, mój Danielu. Serce mi wali. Jestem spocona. Czuję duszności, to kaszel. Duszę się kaszlem i nie potrafię się uspokoić. NIE POTRAFIĘ ZŁAPAĆ ODDECHU.

Od tamtej pory już mi się nie przyśniła.

Wypadające zęby w snach zazwyczaj oznaczają śmierć.

Sen drugi z ukrywaniem się przed zabójcą, który i tak mnie, odnajduje. 

A co oznacza kobieta, która usilnie próbuje mnie zatrzymać?

Danielu, a gdyby tak odwrócić kolejność snów? Czy mogą one zwiastować moją śmierć?
Może kolejność jest całkiem inna?

Pamiętasz ten dzień, w którym się pokłóciliśmy o ten łapacz snów? Co zrobiłeś przed wyjściem z mojego mieszkania? Zerwałeś go i cisnąłeś nim o ziemię. A ja cię spoliczkowałam. Ty wyszedłeś, a ja w tym czasie zawieszałam łapacz snów na jego miejsce. Wiesz co dziś odkryłam? Że jest pęknięty. Brakuje w nim elementów. Nie chroni mnie, Danielu. Od tak dawna mnie nie chroni. Odsyłam ci go. Nie potrzebuję już go.

Kobieta - moja nieudolna ucieczka, chowanie się i bycie znalezioną - wypadające zęby. Może nie należy ich łączyć. Może to tylko zbieg okoliczności.

Wiem jedno Danielu.

Ona pomnie wróci, Danielu.  Nie odpuści mi. A ja? Ja tym razem zostanę.

Twoja dawna przyjaciółka Weronika.

Kobieta ze snów ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz