Szatyn podszedł do okna i otworzył je, żeby zobaczyć kto jest tak nienormalny, żeby rzucać kamieniami w jego okno. Jak był mały zawsze Taehyung tak robił, żeby zszedł na dół, by mogli razem pooglądać gwiazdy. Jednak teraz to nie mógł być on, teraz starszy chłopak był popularny i miał go gdzieś. Poza tym miał urodziny, więc dlaczego miałby tu przychodzić? Żeby znowu go upokorzyć? Nie chciał znowu cierpieć... szczególnie przez tego dupka.
Jednak wyglądając przez okno spodziewał się każdego, ale na pewno nie Taehyunga, który stał już chcąc rzucić kolejnym kamieniem.
- Co ty tu robisz idoto? - warknął wściekły Jeon.
- Skoro ty nie przyszedłeś to ja to zrobiłem, proste? Proste, a teraz złaź na dół.
- Chyba oszalałeś, nigdzie nie zejdę, a w szczególności do ciebie - warknął już chcąc zamknąć okno.
- Mam gorącą czekoladę i twoje ulubione Pocky? - pokazał mu na siatkę stojącą koło jego nóg, której przedtem młodszy nie zauważył.
- Ugh... 5 minut - zamknął okno i ubrał się szybko w spodnie i ciepły sweter, zabrał płaszcz i zszedł po cichu na dół. Gdy miał już na nogach glany wyszedł zamykając drzwi na klucz. Podszedł do blondyna - Czego chcesz? - mruknął.
- A buziaka na przywitanie już nie dostanę? - zrobił dzióbek z ust.
- Chyba śnisz , mam chłopaka. A ty nie zasłużyłeś nawet, żebym ci podał rękę - zwiększył między nimi dystans.
- Ah faktycznie Yugyeom - westchnął i wziął torebkę w rękę - Przejdziemy się? To będzie ważna rozmowa... - zagryzł wargę ze zdenerwowania w końcu nie widział się tak z młodszym odkąd poszedł do gimnazjum. A teraz? On miał zaraz iść do liceum, a nie miał pewności iż młodszy wybierze to samo.
Zaczęli iść w stronę parku, a żadne z nich póki co się nie odezwało. Cisza była niezręczna, ale nikt nie miał odwagi jej przerwać. Przemierzali kolejne metry idąc zaśnieżoną ścieżką wzdłuż parku pijąc gorącą czekolade, którą przyniósł blondyn.
- Jeongguk... jeśli chodzi o urodziny Jimina...
- Daruj sobie, przez ciebie cała szkoła się ze mnie śmiała...
- Ja naprawdę chciałem cię wtedy pocałować i to nie ja zrobiłem z ciebie pośmiewisko - stanął w miejscu i spojrzał mu w oczy - Nie żałuje, że cie wtedy pocałowałem. Żałuje, że wytarłem wtedy usta i powiedziałem coś czego nie chciałem... Ale moja dziewczyna patrzyła... pobiegłem cię później szukać, ale już poszedłeś do domu. Pisałem do ciebie, ale mnie zablokowałeś wszędzie...
- A dziwisz mi się? Zachowałeś się jak świnia - starał się być silny, ale coraz gorzej mu to wychodziło.
- Jungkook to nie ja wstawiłem to zdjęcie! - krzyknął zdenerwowany - Ja chciałem je usunąć.
- To kto niby to zrobił?! - zaczął się trząść, wiedział po prostu wiedział, że zacznie zaraz płakać.
- Yugyeom do jasnej cholery - widząc jak młodszy zaczyna się trząść podszedł do niego i złapał za ręce chcąc uspokoić - To on od początku chciał nas rozdzielić... a ja dopiero wtedy to zauważyłem...
- Kłamiesz! To nie może być prawda... z-znowu chcesz m-mnie zranić... - pociągnął nosem, emocje wzięły górę, a on zaczął płakać. Łzy zaczęły mu spływać po policzkach.
- Kookie ja nigdy nie chciałem cię zranić, za bardzo mi na tobie zależało, wiesz? Od zawsze - złapał za jego policzki i wytarł je z łez kciukami - Nigdy bym cię tak nie zranił. Nigdy - szepnął mu w wargi, które później pocałował. Tak bardzo tego pragnął od tamtej imprezy, a nie czując oporu młodszego przyciągnął go za biodra dalej całując. Objął go w pasie, całował go tak delikatnie jakby był laleczką z porcelany, która mogła się zaraz rozpaść. Czując jak szatyn obejmuje jego kark mruknął mu w usta, chciał przekazać mu wszystkie emocje, które czuł gdy byli razem, gdy byli oddzielnie, i te które odczuwał teraz. Szczęście, radość, tęsknotę i miłość.
Byli tak zajęci sobą, że nie zauważyli jednej bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie tego, że ktoś ich obserwował od dłuższej chwili i zrobił im zdjęcie.
___________
Zapomniałam dodać przepraszam!
CZYTASZ
From Me To You ♪TaeKook♬
Fanfiction▷Pamiętnik Jeongguka. Jeonggukie opisuje w swoim pamiętniku każdy swój dzień. A szczególnie najważniejsze wspomnienia Związane z jedną osobą A mianowicie pewnym blondynie, który wywołuje u niego dziwne emocje ♡ ZAKOŃCZONE