Marinette stała na balkonie. Wokół było ciemno i mrocznie.
Nagle za sobą usłyszała huk.-Kocie, wiem że to ty.
-Witaj moją droga. Jak ci życie leci?
-Wspaniale Kotku, a tobie?
-Jeśli kolejne odrzucenie przez Biedronke się nie liczy, to był zajebisty dzień.
-Hmm, a co takiego zajebistego się działo?- spytała dziewczyna.
-Ahhh... byłem w szkole...- wtedy Marinette wybuchła ogromnym śmiechem.- I co takie śmieszne?
-Jesteś pierwszą osobą, która cieszy się z tego że była w szkole.
-Ale ty nie rozumiesz.
-A co mam rozumieć?
-Bo... podoba mi się moja przyjaciółka, i po prostu mega się jaram jak spędzamy razem czas.
-Wow, to super. A ona wie o tym że się tobie podoba?
-Nie? Jakoś wiesz, ona tego chyba nie widzi. Ale mamy jeszcze dwójkę wspólnych przyjaciół. Oni wiedzą że ona mi się podoba. Ale raczej im nie powiedzą.
-Jakaś ślepa chyba jest. Przecież ty jesteś mega zabawny i w ogóle.
-Dzięki za komplementy, koleżanko.
-Ah, nie ma za co kolego.
-Dobra, ja będę się zbierał bo matka się kurzy jak nie będę na kolacji.
-To leć! A, i dam ci radę. Powiedz tej przyjaciółce co do niej czujesz.
-Serio?
-Tak. To będzie na pewno lepsze niż skrywanie uczuć.
-Dzięki, jesteś najlepsza.- powiedział chłopak i przytulić się do przyjaciółki, która była nieświadoma, że to ona jest tą dziewczyną.
Po krótkim pożegnaniu Czarny Kot wrócił do domu.
-Plagg, schowaj pazury.
-Adr...- nie dokończył stworek, bo coś albo raczej ktoś mu przerwał.
-Adrien Agreste! Gdzie ty się synu podziewałeś? I dlaczego mnie nie poinformowałeś, że jesteś Czarnym Kotem?! Ja już byłam w nim zakochana, ale nie! Bo los zawsze musi mi przeszkodzić. Ale powiem ci, że robisz się bardziej przystojny w tym wdzianku. Ale odpowiedz mi. Gdzie ty do świętych czerwonych rurek swojego ojca się podziewałeś?!
Adrian wiedząc, że od tłumaczeń się nie ominie, odpowiedział na pytanie swojej rodzicielki.
-Po pierwsze mamo, to uspokoj się trochę. Bo tak nawijałaś, że nic a nic nie zrozumiałem.
Po drugie byłem u przyjaciółki, więc nie musisz się o mnie martwić. W końcu mam już siedemnaście lat!-Naprawdę? Czasami zachowujesz się na pięć, albo nie, na...
-Przestań już. Lepiej chodźmy na kolację.- powiedział chłopak i razem ze swoją matką udał się do jadalni.
Następnego dnia...
-Adrien, wstawaj. Camembert się skończył.
-Wstanę, jeśli dasz normalny powód.
-Zaraz szkoła.
-Ok.- powiedział chłopak i poszedł się ubrać.
Skep Time...
-Dzień dobry! Przepraszam za spóźnienie.- do klasy biegła spóźniona nastolatka.
-Marinette, który to już raz?
-Yyy... na pewno nie ostatni.- nauczycielka załamana wróciła do tłumaczenia lekcji.
-Pstt, Mari, Adrien się o ciebie pytał.
-Co?!
-Marinette, bo pójdziesz do dyrektora!- powiedziała zdenerwowana pani Bustier.
-Przepraszam.- powiedziała dziewczyna do nauczycielki.- O co się pytał?- wyszeptala do przyjaciółki.
-Nie wiem, trochę jakby się... martwił? Ale spoko, wytłumaczyłam mu że się spóźnisz.
-Dobra, pogadam z nim na przerwie.
-I to jest podejście, dziewczyno!- powiedziała głośnym szeptem Alya, i przybiła że swoją przyjaciółką słynnego żółwika.
Na przerwie...
-Mari, chodź na chwilę.- zawołał dziewczynę Adrien.
-Spoko, idę.- powiedziała Marinette, a Alya pokazała jej ze trzyma kciuki. Nastolatkowie oddalili się od przyjaciół, i zaczęli rozmowę.
-Co tam chciałeś, Adrien?
-Wiesz, ja chciałem ci powiedzieć, że...
-Że?
-Że się w tobie zakochałem.
-Wow...
-Ja rozumiem że mnie zaraz wyśmiejesz, ale chciałem tylko żebyś to wiedziała. Chciałem być z tobą szczery.- powiedział Adrien i odwrócił się z zamiarem odejścia, ale poczuł na swojej ręce uścisk.
-Adrien ja... też cię kocham.
-Naprawdę?- siedemnastolatek nie mógł uwierzyć w to co słyszy. Nie myślał, że pójdzie tak łatwo.
-Naprawdę.- powiedziała dziewczyna, i bo pocałowała. A on oddał pocałunek.
-Mari, czy uczynisz mi ten zaszczyt, i zostaniesz moją dziewczyną?
-oczywiście, panie Agreste.- para cieszyła się chwilą, nieświadoma tego że są obserwowani.
-No, w końcu będę miała synową...- na dachu stała... Pawica?
🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱🐱
Siemka ziomki!Dzisiaj dostałam jakąś wene, ale to dobrze. Może zostanie na dłużej i nadrobie moje książki.
A tak apropo tego one shota, to napiszcie czy jest ok.
I sory jak będą błędy, ale powoli już nie kontaktuje xD, a to tylko dlatego że jest 12.30 w nocy.
Więc dobranoc moi mili, życzę wam miłego dnia/popoludnia/wieczora/nocy/ranka❤