W ciągu drogi do Hogwartu w naszym przedziale pojawiło się jeszcze kilka uczniów mówiących o Malfoy'u I Hermionie. Strasznie mnie wkurzali, więc jak widziałam już kolejną dziewczynkę idącą do naszego przedziału, szybko wstałam i wyczarowałam na drzwiach zasłonę. Na twarzach Harry'ego i Ron'a zobaczyłam lekki uśmiech przez co sama się lekko uśmiechnęłam.
______________________________________Gdy dojechaliśmy na peron, natkneliśmy się na Draco z Hermioną, dziewczyna znowu się do niego przytulała. Hermiona odeszła od Malfoy'a, a on ruszył w naszą stronę, już wiedziałam co się szykuje.
- Co tam Potter? Już straciłeś swoją przyjaciółeczke? Opowiadał mi jaki to agresywny byłeś w stosunku do niej -zaśmiał się- potrzebny ci kaganiec?
W tym momencie Harry ruszył w stronę Malfoy'a, na szczęście Ron zatrzymał go w odpowiednim momęcie, zanim doszło by do czegoś gorszego niż rozmowa.
- A Ty co Malfoy? Taki z Ciebie kozak? Nie sądzę, żeby twój ojciec był zadowolony z faktu, że zadajesz się z Granger. - tym razem ja wkroczyłam do akcji, a Draco zszedł uśmiech z twarzy.
- Nikt nie pytał Cię o zdanie Ty pyskata zdrajczynio krwi!- syknął w moją stronę. Nic sobie z tego nie zrobiłam, bo chłopak mówił tak cały czas. Zobaczyłam, że Ron chce już ruszyć w strone Draco, więc szybko załagodziłam sytuację.
- Wiesz co Malfoy? Nudzisz tą śpiewką od 5-u lat. Chłopaki idziemy. - zwróciłam się do chłopaków i ruszyliśmy w stronę powozów.
______________________________________Wielka Sala jak zawsze wyglądała przepięknie. Uwielbiałam cały Hogwart, ale jednak Wielka Sala to było coś. Usiedliśmy do stału Gryffindoru, gdzie już roznosiły się plotki o Granger i Malfoy'u. Wiedziałam, że to nie da nam spokoju przez długi czas. Wszystko ucichło gdy Hermiona Granger usiadła do stołu. Temat zmienił się od razu na rozmowy o temacie ,,Jak minęły ci wakacje?" Lub ,,Czy też tęskniłaś za Hogwartem?". Po chwili do sali weszli pierwszoklaśiści i zaczęła się ceremonia przydziału. Po jakże długiej ceremoni Dumbledore zaczął swoją przemowę. Nie różniła się niczym od innych prócz wspomnieniu o Voldemorcie. Najbardziej dały mi do myślenia słowa Dumbledora ,,Każdego dnia możliwe, że nawet w tej chwili mroczne moce próbują przedostać się przez mury tego zamku.. Jeśli im się uda, ich największa broń to wy..". _____________________________________
Wszyscy w nie zadobrych humorach udali się do swoich dormitoriów. Weszłam do Pokoju Wspólnego Gryffindoru i usiadłam na fotelu, po chwili do Pokoju weszli Harry i Ron siadając na kanapie, na przeciwko mnie. Trchwała luźna, do momentu w którym jedna dziewczyna weszła do PWG (pokoju wspólnego Gryffindoru). Nastała niezręczna cisza, a wszyscy spojrzeli na Hermione zimny wzrokiem. Ona tylko spojrzała na naszą trójkę i poszła na górę do dormitorium dziewczyn. Ruszyłam za nią.. Weszła do środka i spojrzała na dziewczynę, która aktualnie rozpakowywała swój kufer. Postanowiłam pierwsza zacząć temat którego próbowałam unikać przez całe wakacje jak nie dłużej.
- Co takiego widzisz w tym Malfoy'u? - spytałam nie mogąc dłużej trzymać tego w sobie.
- A możesz dać mi spokój?- spytała mocno znudzona dziewczyna.
- On Cię wyzywał, dręczył, śmiała, a Ty tak po prostu teraz się do niego przytulasz?- nie mogłam zostać bez odpowiedzi na to pytanie.
- Skończy Ginny! - krzyknęła w moją stronę- robię co mi się żywnie podoba i nikt mi nie zabroni!
- Dobra, ale.. co z Harry'm i Ron'em?- spytałam. Dziewczyna odpowiedziała mi tylko tymi słowami:
- Ciesz się widzę, że szybko znaleźli sobie zastępstwo na moje miejsce.
______________________________________Hejka! To kolejna część. Inspiruje się filmem, ale historia będzie bardzo zmieniona. Mam nadzieję, że się podoba 😊 Będę starała się wrzucać jeden roździał codziennie. Jakby było to komuś potrzebne do życia jest tu 577 słów.
CZYTASZ
Po prostu go kocham.. - Hinny ❤
خيال (فانتازيا)Cześć! Jestem Ginny Weasley myślę, że większość osób mnie zna. Jestem przyjaciółką Harry'ego Potter'a, ale ja czuję do niego coś więcej...Pytanie czy on czuję coś więcej do mnie..