2. Słowa Hermiony i Malfoy?..

160 7 2
                                    

Po Tym co powiedziała Hermiona zdziwiło Cię, czy chłopaki naprawdę potrzebują zastępstwa?
- Co masz na myśli? - spytałam dziewczynę.
- Jesteś ładna, mądrą potrzebują kogoś by zastąpić moje miejsce. - odpowiedziała mi Hermiona wyjmując ciuchy z kufra. Przez to nie mogłam zobaczyć po jej twarzy czy mówi prawdę.
- Tak myślisz?- zapytałam, bo pomyślałam, że jednak Miona może mieć trochę racji.
- Ja nie myślę Ginny, ja to wiem. - powiedziała odwracając się do mnie i wyszła z dormitorium.
Położyłam się i zaczęłam patrzeć w sufit, zastanawiając się nad słowami Hermiony. Prawie zasnełam, ale pomyślałam, że nie będę spać w ciuchach. Wstałam, weszłam do łazienki, przebrałam się  i z powrotem wskoczyłam do łóżka. Przykryłam się kołdrą, zgasiłam światło i zamknełam oczy..
______________________________________

Obudziłam się około godziny 6:40 A budzik dzwonił o 7. Chciałam jeszcze trochę pospać, ale światło wpadające przez okna do dormitorium nie pozwoliło mi zasnąć. Zrezygnowana wstałam i poszłam przebrać się w mundurek. Zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z łazienki. Zeszłam na dół i postanowiłam nie czekać na Ron'a i Harry'ego, bo w głowie wciąż miałam słowa Hermiony... Po 10 minutach siedziałam już w wielkiej sali i jadłam płatki. Kiedy miałam już końcówkę płatków w misce do sali weszli Ron z Harry'm. Ten drugi patrzył w moją stronę, zastanawiałam się czy jest na  mnie zły z powodu tego, że na nich nie poczekałam czy chodzi mu zupełnie o coś innego. Gdy nasze spojrzenia się  skrzyżował, od razu odwróciłam wzrok. Przypomniały mi się słowa Hermiony i to, że czuje coś więcej do Harry'ego.
- Co tam siostra? Nie chciało ci się czekać na swojego brata? - zagadał do mnie Ron, nakładając sobie jakieś jedzenie na talerz.
- Tak jakoś wyszło. - odpowiedziałam nie patrząc na niego.
- Ginny? Wszystko okej? - spytał mnie Harry siadając po mojej lewej stronie.
- Tak. Czemu pytasz? - spytałam również nie patrząc na chłopaka.
- Ginny, nie okłamiesz mnie..- powiedział do mnie Harry.
- Nie kłamie Harry..- odwarzyłam się na niego spojrzeć. Gdy tylko zobaczyłam jego niebieskie tęczówki wpatrzone w prost we mnie zaparło mi dech w piersiach. Nie mogłam oderwać od niego wzroku i on najwidoczniej też, bo patrzył tylko i wyłącznie w moje oczy.
- Halo.. Ziemia do Ginny! - powiedział do mnie Ron i zaczął mną trząsać.
- Co?..- spojrzałam na mojego brata.
- Miałaś nam powiedzieć dlaczego na nas nie zaczekałaś. -spytała mnie ponownie Harry.
- Nic takiego.. - powedziałam nie patrz na żadnego z nich, a gorsze było to, że Harry cały czas się na mnie patrzył.
- Ginny..-  wypowiedział moje imie Ron.
- Och..Dajcie mi spokój! - krzyknęłam i wyszłam z wielkiej sali.
______________________________________

Od tamtej pory gdy tylko gdzieś widziałam Harry'ego lub Ron'a starałam się wycofać z tamtąd, by mnie nie zauważyli.

Było około godziny 16, już po lekcjach i obiedzie. Siedziałam na jednym z parapetów na korytarzu szkolnym. Po chwili usłyszałam dobrze mi znany głos.
- Co tam Weasley? - odezwał się za moimi plecami głos Draco Malfoy'a.
- Czego Malfoy? - nie miałam najmniejszej ochoty na sprzeczki z chłopakiem.
- Dowiedziałaś się prawdy co? - zapytał mnie z wyraźnym rozbawieniem w głosie ślizogon.
- O co ci chodzi? - spytałam zeskakując z parapetu.
- Mówe o tym, że Potter cię wykorzystuje..- szepnął mi nad uchemy Draco.
- A tobie co do tego? Mam teraz się z Tobą zaprzyjaźnić?- zaśmiałam się- Nie dzięki.
- Nie mówie, że masz się ze mną przyjaźnić, ale może wreszcie zobaczysz jaki jest Potter..- odpowiedzial mi chłopak i odszedł.
Coraz bardziej zaczęłam zastanawiać się nad tym wszystkim..
_____________________________________

Było około godziny 20 jak wracałam do PWG. Harry'ego i Ron'a unikałam jak ognia. Bo może Mlafoy i Hermiona mają rację?... Po chwili poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę i wpycha do jakieś klasy.
- Możesz mi powiedzieć co się z Tobą dzieje?! - krzyknął ktoś zamykając drzwi. Obróciłam się i zobaczyłam Harry'ego stojącego przy drzwiach...
______________________________________

Hejo! O to kolejna część. Jutro powinna pojawić się kolejna 😄
Jest tutaj 625 słów.

Po prostu go kocham.. - Hinny ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz