Changers

3

Po udanej rozmowie o pracę, dziewczyna udała się do pobliskieo parku szukając samotności.

W domu nie mogła jej dostać, bo Bom od razu zaczęłaby zasypywać ją pytaniami. Z resztą dzisiaj wieczorem miała być impreza... Minie nie pasował (jak zwykle) taki obrót spraw. Była introwertyczką, więc nie było jej to na rękę. Chociaż pewnie i tak większość czasu spędziła by w pokoju słuchając DAY6. Usiadła na ławecze i włożyła do swoich uszu małe, białe słuchaweczki. DAY6 miało niedawno comeback, więc miała co nadrabiać. Tupiąc nogą w rytm jednej z piosenek zamknęła oczy wczuwając się jeszcze bardziej w rytm.

Po przesłuchaniu całej płyty, postanowiła posłuchać klasyka - Congratulations. Po pewnym czasie z jej gardła wydobył się smukły głos dziewczyny, śpiewając refren.

Niedługo po tym stwierdziła, że to idealna pora na powrót do domu. Było przed 17, a gdyby dziewczyna nie pojawiła się na imprezie, Bom najprawdopodobniej zabiłaby ją.

- Gdzieś ty była?! - niemalże wrzasnęła Bom, gdy młodsza przekroczyła próg mieszkania. Mina popatrzyła na nią jak na idiotkę i poszła do pokoju.

Po bardzo krótkiej chwili do pokoju wpadła Bom.

- Ubierz się jakoś ładnie - powiedziała - Będziesz tam z NAMI SIEDZIEĆ - podkreśliła ostatnie słowo

Zrezygnowana dziewczyna podeszła do szafy wyciągając obcisłą sukienkę w kolorze czarnym i tego samego koloru szpilki. Sama nie wiedziała po co jej były. W końcu całe to zbiorowisko miało odbyć się w domu, choć widząc jak ubrana była Bom, wolała ubrać te szpilki.

Po około 30 minutach, zadzwonił domofon.

- Mina, Otworzysz! - krzyknęła Bom kładąc na stole miskę z chipsami.

Dziewczyna otworzyła drzwi od klatki, jak i te od mieszkania.

Niespodziewanie w drzwiach stanęła dziwnie znajoma twarz. Felix.

- O-oh co ty tu robisz - zapytała ściskając rękę chłopakowi.

- Noo, twoje rodzeństwo mnie zaprosiło - odpowiedział zgodnie z prawdą.
Po chwili w przedpokoju pojawił się Yoongi przybijając przysłowiową grabę z blondynem (Felixem)

- Mina, to jest F...
- Znamy się