cześć!
witam wszystkie osoby ze starego dziennika oraz te nowe!
stwierdziłam, że spróbuję naprawić swoje ciało jeszcze raz, ale na odrobinę innych warunkach. nie będę nagle jeść 400 kcal dziennie, bo to po prostu nie ma sensu, gdy potem mam napad i się poddaję.
zaczęłam myśleć o limicie 1500 kcal, a nawet jeden dzień tak jadłam, ale stwierdziłam, że to za dużo.
ułożyłam sobie jakże ciekawą dietę, na której w 20 dni z 1500 kcal schodzę na 500 kcal.
swojej wagi raczej nie podam, a nawet jakbym chciała to nie mam baterii do wagi (dalej XD), a wymiarów nie zrobię bo się wstydzę.
dzisiaj wstawię jeszcze rozdział za wczoraj, a jakoś później ten dzisiejszy.
no to... do później ♡