część 7

33 5 0
                                    

Wstałam koło 7, ubrałam jakąś bluzę i poszłam do kuchni czując cudowny zapach.
- Hej kochanie co tak pachnie?
- zrobiłem śniadanie, siadaj bo idziemy dziś do szkoły.
- okej
Zjadłam i poszłam się szykować.
O godzinie 7.40 wyszliśmy z domu i pojechaliśmy. Kiedy tylko weszłam do budynku na szyję rzuciła mi się Jisoo.
- Boże czemu mi nie odpisywałaś, martwiłam się.
- nic mi nie jest. Hobi mi pomógł
- hmmmm czuję się zazdrosna, to mi zawsze wszystko mówiłaś.
Jisoo zrobiła udawanego focha i zaczęłyśmy się śmiać. Ruszyłyśmy w stronę piekła czyli sali od matematyki.
Po skończonych lekcjach poszłam z Jisoo na zakupy. Dawno się tak cudownie nie czułam. Zapomniałam o wszystkich problemach, byłam tylko ja i moja przyjaciółka.
2 godziny później
- skarbie jestem już
Odłożyłam torby w przedpokoju i poszłam się przywitać z chłopakiem.
Jak weszłam do salonu zauważyłam go z podbitym okiem.
- kto ci to zrobił?
Podbiegłam do niego przyglądając się jego twarzy.
- nic mi nie jest, przewróciłem się i uderzyłem w jakąś gałąź
- nie umiesz kłamać. Kto to zrobił ?
- nikt naprawdę
- no dobrze, zaurzmy że ci wieżę. Chodź przyłożymy coś zimnego
Włączyliśmy jakąś dramę w telewizji i siedzieliśmy tak do póki nie dostałam powiadomienia.

Tata- hej córciu, musimy o czymś porozmawiać. Mogę przyjechać jutro koło 18?
Po co się pyta przecież to jego dom. O co mu chodzi

JooJoo- tak jasne! Stęskniłam się za tobą.
Tata- ja za wami też  nie przyjadę sam, to nie problem?
JooJoo- nie, a kto przyjedzie?
Tata- jutro się dowiesz. Miłej nocy! Kocham cię
JooJoo-  ja ciebie też. Dobranoc

Zastanawiam się o co chodzi tacie. Dziwnie się a zachowywał

Odłożyłam  telefon i poszłam się umyć.
Kiedy wyszłam z łazienki zobaczyłam Hobiego, jak ostatni raz spał w tym miejscu to następnego dnia ledwo co chodził

- misiu!  Chodź do łóżka
- hmmm!? A  tak już
Poszliśmy spać
________________________________

I kolejny rozdział
Czy ktoś to w ogóle czyta?
Jm💓💓

nietypowa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz