2

30 7 3
                                    

Drogi NRD!

Bardzo mi przykro, że masz gorzej odemnie, chociaż tutaj też nie jest najlepiej, ale też nie gorzej niż u ciebie.
Też chciałbym cię przytulić...
Pamiętasz tą książkę, którą kazał nam przeczytać tata? Pan USA zabrał mi moją i ją gdzieś schował... Jest mi przez to smutno, bo nie mamy zbyt wielu pamiątek po tacie... Mam nadzieję, że jej nie zniszczył czy coś...
W ogóle mam też dobrą wiadomość. Pozwolili mi zatrzymać album ze zdjęciami! Super prawda? Jesteśmy tam my jak byliśmy mali i tata i wujek.

Mam też pewien problem. Pan Francja nie pozwala mi się odzywać jak jestem z nim. Muszę wtedy ciągle siedzieć w salonie albo w pokoju i się uczyć. Pan USA przynajmniej ze mną rozmawia i zabiera na wycieczki i do restauracji,a pan Francja tylko nademną stoi z gazetą i jak zrobię jakiś błąd ortograficzny, albo jak źle coś obliczę to mi nią grozi i kilka razy mnie nią uderzył przez głowę.
Jak o tym powiedziałem panu USA to on nakrzyczał na pana Francje. Trochę mi było głupio, bo przecież zrobiłem błąd to chyba wtedy dostaje się karę...

Pan UK powiedział, że teraz będę się uczyć u niego, a u Francji teraz jestem dwa razy w tygodniu i nadal muszę tak siedzieć i nawet się nie odzywać.

Raz chciałem zjeść kiwi i wziąłem nóż by je przekroić na pół. Kiedy Francja zobaczył, że mam nóż to na mnie nakrzyczał, że pewnie chcę go zabić i zadzwonił do pana USA, żeby zabrał "tego potwora" czyli mnie. Pan USA przyjechał i mnie od niego zavrał, a ja mu powiedziałem coś się tak naprawdę ztało. Na szczęście mi uwierzył, bo nie chciałem stać w kącie ani pić tego mleka z kożuchem.

Muszę już kończyć, bo pan USA za chwilę sprawdzi czy już śpię.

Całuję
Twój starszy brat
RFN

Listy do NRDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz