PROLOG

49 1 0
                                    

PROLOG
W kącie, przy stoliku siedział pięcioletni blondynek z zielonymi oczami. Nie siedział tam za karę, po prostu nikt nie chciał go zaprosić do zabawy, więc samotnie spędzał czas, układając puzzle. Dziewczynka w jego wieku, obserwowała go, patrząc jak bawi się samotnie, zrobiło jej się go żal, z nią też nikt się nie bawił i właśnie kończyła kolorowankę, podczas gdy inne dzieci bawiły się w dom, ścigały z jednego końca sali do drugiego lub budowały wieże z klocków. Dziewczynka już miała podejść do chłopca, ale w drzwiach sali pojawiła się kobieta, a blondynek podbiegł do niej, zamienili kilka zdań i wyszli. Następnego dnia, chłopiec poszedł znów do kąta, skończyć układankę, jednak przy stoliku siedziała mała postać w długim blond warkoczu, układając jego puzzle. Bez słowa przysiadł się do niej i patrzył jak układa układankę, podśpiewując pod nosem.

"Eeny, meeny, miny, moe,
Catch a piggy by the toe.
If he hollers, let him go,
Eeny, meeny, miny, moe."

Chłopiec dołączył się do niej i razem zaczeli śpiewać.

- Jestem Kendall, a ty? - spytał chłopiec.

- Katelyn. - odpowiedziała i podała mu swoją małą rączkę.

You're not alone || B.T.RWhere stories live. Discover now