1. Dzień I

85 9 7
                                    

Zainstalowałam aplikację randkową, wypełniłam rubryczki i przez chwilę zastanawiałam się, czy nie zaznaczyć sobie opcji "bi" w rubryce orientacja. To zwiększa zakres poszukiwań inteligentnego rozmówcy...

Postanowiłam być tradycjonalistką.

Mogłabym sobie jeszcze napisać w profilu, że o świcie ćwiczę jogę i trzy razy dziennie modlę się do Latającego Potwora Spaghetti. Myślicie, że byłoby to kontrowersyjne?

Nic bardziej mylnego.

Pierwszą wiadomość dostałam od uroczego brodacza, który subtelność odziedziczył po narzędziu drwala, na jakiego zapewne pozował. Drwal postanowił od razu zapytać mnie o fantazje erotyczne. No cóż, tradycyjne poglądy, które wyznaję, mogą się wydawać fantazją dla wielu...
Miałam ochotę uprzejmie poinformować go, że skoro marzy o trójkącie, to powinien kupić sobie ekierkę albo udać się do sklepu muzycznego. Ale nie chciałam wyjść na zołzę. Odpisałam, że z natury jestem egoistką i nie lubię się dzielić.

Mówi się, że faceci są wzrokowcami. Czyli że kobiety już nie? Pewnie w myśl tej zasady cały portal zaśmiecony jest kupą niewyraźnych zdjęć, źle skadrowanych fotografii łysawych miłośników kulturuy niskiej i taniego piwa, a także już bardziej estetycznych obrazków z internetowymi pakerami. Nie zabrakło także Typów Oryginalnych: gościa który tak niezręcznie się czuje, robiąc selfie, że musi się przytulać do rybiego pyszczka oraz faceta będącego krzyżówką niedzwiedzia grizzly z leśnym ludkiem.

Wszystko zapowiada się obiecująco.
Let the hunt begin! Singielka na łowach. Zaręczam, że będzie grubo!Sama Artemida nie powstydziłaby się takiego myśliwego w swoich szeregach!

Jak (nie)znaleźć miłości w Internecie?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz