Następnie weszliśmy do budynku zwanego pogotowiem weterynaryjnym to rodzice Agaty podeszli do recepcji i o czymś rozmawiali z panią recepcjonistką, gdy wrócili to coś mówili do dziewczynki, ale za bardzo ich nie słuchałem, bo rozmyślałem jak będzie wyglądać moje życie z nową rodziną i jak będą mnie traktować. Z moich rozmyśleń wyrwała mnie Agatka, która mnie wzieła na ręce i zaprowadziła do gabinetu weterynarza. Gdy weszliśmy do gabinetu to dziewczynka położyła mnie na stole czy czymś tam i podszedł do mnie zbadał. Potem coś mówił do rodziców Agaty i jednocześnie coś pisał.Gdy skończył to dziewczynka wzieła mnie na ręce i zaniosła mnie di samochodu. Gdy byliśmy pod jakimś domem samochód zatrzymał się i rodzice dziewczynki zanieśli mnie do środka, a następnie do jakiegoś pokoju. Na drzwiach widniał napis ,,Pokój księżniczki" .Jak byłem w środku pomieszczenia to Agata położyła mnie na łóżku i zaczeła pokazywać swoje zdjęcia z jakimś chłopakiem. Troche dziwnie się czułem, ponieważ moja towarzyszka zachowywała się tak, jakbym był człowiekiem, a jestem tylko małym, bezbronnym kotkiem, no fakt potrafię podrapać meble, albo kogoś podrapać i obronić się przed psem, ale to nie zmienia faktu, że jak człowiek zaczyna mnie bić to się nie obronie. No cóż życie.
CZYTASZ
Pewnego razu w mieście.
FanfictionPrzeszłość potrafi być bolesna, ale warto wierzyć w nowe życie. Historia opowiada o losach małego kotka.