Wtem Rodzina jechała do kościoła. Gdy już byli pod kościołem. Wyszli z auta i poszli do kościoła. Gdy byli w kościele zacząć się ślub lecz przerwał go czarny tajemniczy kot który rzucił się na Fredericka. Lecz Frederick go odepchnął i dźgnął jego własnym nożem który uprzednio mu wyrwał,wszyscy goście bardzo się przestraszyli a nie liczni nawet omdleli. Następnie Ksiądz powiedział,, Lili czy bieżesz sobie tego oto tu Fredericka za męża'' na co Lili odparła,, tak''. Potem zapytał o to samo Fredericka na co Frederick również odparł,, tak''. Następnie para pocałowała się i wszyscy ruszyli na wesel aby świętować. Na weselu wszyscy tańczyli i śmiali się w niebo głosy. Pod koniec wesela rozdawali gością pozostałości ciasta i desery następnie serdecznie żegnali gości.