4

1.4K 56 61
                                    

- Chan? Masz kogoś na oku? - zapytał Felix
- Może - zaśmiał się Christopher
- Okej, a teraz zrób mi jedzenie - odpowiedział młodszy
- Dobrze, już - rzekł starszy

Chan poszedł do kuchni, a Yongbok zaraz za nim i usiadł na blacie.

- Weź te nogi - zaczął starszy - muszę wziąć garnek
- Okej - odpowiedział mu Felix

Młodszy przesunął się na drugi blat, a Christopher mógł wreszcie wziąć garnek i zacząć gotować.

Piętnaście minut później Kimchi było już gotowe. Starszy rozłożył jedzenia na dwa talerze - w końcu też był głodny. Chłopacy usiedli przy stole i zaczęli jeść. Rozmawiali o swoim życiu jak jeszcze mieszkali w Australii. Chan dowiedział się wielu ciekawych rzeczy i wiedział, że ta wiedza kiedyś mu sie przyda. Przyjaciele zjedli, Felix pozmywał naczynia, żeby odwdzięczyć się starszemu.

- Chan, czemu masz moje zdjęcia przyklejone nad łóżkiem? - zaczął z ciekawością młodszy
- Bo się przyjaźnimy - odpowiedział mu Christopher
- No okej, jak widać tylko my się tak przyjaźnimy, że wieszamy swoje zdjęcia nad łóżkiem - powiedział żartobliwie Felix
- Jak widać tak - śmiał się starszy - Ty też masz moje zdjęcia nad łóżkiem?
- Tak, czemu nie? - odpowiedział Yongbok

______________________________________
Wiem, krótkie są te rozdziały ale musicie mieć co czytać po nocach, żeby zasnąć. Shipujcie Chanlixa, nie Changlixa.

T-to tylko kolega! || Chanlix (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz