dwanaście

4.3K 318 0
                                    

Rano praktycznie biegłam do kawiarni, ponieważ chciałam zobaczyć co takiego zostawił dla mnie Niall. Wchodząc do pomieszczenia zobaczyłam Alice za ladą. Uśmiechnęłam się do niej co od razu odwzajemniłam. Dobra, muszę przyznać, że jak tak teraz patrzę to ona serio ma dziwny wyraz twarzy, ale mniejsza z tym.

Podeszłam do niej i spytałam, czy otrzymała wczoraj jakąś dziwną paczkę, a ta tylko skinęła głową i poszła na zaplecze. Po chwili wróciła z pudełkiem w ręku i w swoich prywatnych ciuchach.

Pożegnałam się z nią i nie zastanawiając się dużej zaczęłam otwierać prezent od Nialla. Jak narazie byłam sama w kawiarni, więc miałam chwilę dla siebie.

To co zobaczyłam po otworzeniu paczki zaparło mi dech w piersiach. Na wierzchu leżał bilet i wejściówka VIP na koncert Seleny, pod spodem jej nowa płyta, na samym dnie jakiś ciuch. Pierwsze rzeczy wyciągnęłam i patrzyłam na nie jak oczarowana. Lubiłam Selene i to bardzo, ale niestety nie mogłam pozwolić sobie na jej koncert, ponieważ zarabiałam akurat tyle, żeby zapłacić mieszkanie i kupić sobie jedzenie, oraz niekiedy jakieś zachcianki.

Odkładając - z uwagą, aby niczego nie zniszczyć - bilet i płytę na blat spojrzałam na resztę rzeczy w pudełku. Wyjęłam z niego kawałek materiału i aż miałam ochotę zapiszczeć, gdy przede mną zobaczyłam śliczną, czarną, lekko rozkloszowaną sukienkę. Była zwykła, na ramiączkach, ale bardzo mi się podobała.

Gdy chciałam ją odłożyć do pudełka zobaczyłam na jego dnie kartkę. Zabrałam ją, sukienkę, płytę, oraz bilet włożyłam znów do pudełka i zaczęłam czytać krótki list

Załóż ją na koncert, a jak wejdziesz do pomieszczenia, aby zrobić sobie zdjęcie z Sel od razu Cię rozpoznam;) N.

-Kurwa, jebana Cię w dupe, mać! - krzyknęłam i dziękowałam Bogu, że nikogo nie ma w kawiarni.

Ja: Kurwa

Ja: Mać

Ja: Tak bardzo Ci dziękuję!

Ja: Boże drogi!

Ja: DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!

Ja: Niall, jesteś najlepszy!

Ja: Uwilbiam Cię!

Ja: Jesteś moim Bogiem!

Ja: Zobaczę Selene!!

Ja: Ogarniasz to?

Ja: Bo ja nie!!!

Ja: I zobacze Ciebie!

Ja: Rajciu!!

Ja: Okey, już Ci nie przeszkadzam, bo pewnie teraz siedzisz na wykładach, a ja robie wibrator z twojego telefonu!x

Odłożyłam telefon do plecaczka jak i paczkę i zabarałam się za parcę, na której za cholere nie mogłam się skupić przez resztę mojej zmiany.

what's up? // n.horanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz