Po lekcjach, idąc koło sali gimnastycznej usłyszałam dźwięk odbijanych piłek. Dobrze wiedziałam że to Toru serwował. Tego dźwięku nie da się zapomnieć. Tyle wspomnień z nim związanych. Podświadomie stałam w drzwiach i obserwowałam jak siatkarze trenują. I nie zauważyłam jak Hajime mnie zauważył.
-Hej, Hasi-chan! [chyba tego powinnam użyć, nie znam się zabrdzo na zwrotach]
-Ymmm...hej.
Starałam się najmnjej zwrócić na siebie uwagę. Niestety, nie za bardzo mi się udało. Czując na sobie wzrok drużyny jak najszybciej zerwałam się do biegu. Bałam się ich. Wkońcu nikt oprócz Iwazumiego i Oikway mnie nie znał. Mogli wźąć mnie za jakąś psychofanke.
Gdy już wracałam do domu normalnym tempem dostałam sms'a od brata żeby wejść do sklepu. Tak też zrobiłam. Na moje nieszczęścje po pół godzinie spędzonej w sklepie zaczął padać deszcz. Oczywiście rano nie pomyślałam że może padać więc mokłam przez 10 minut. Mokłam dopóki nie poczułam już uderzeń wody o moje ciało, tylko dźwięk odbijanych kropel. Podniosłam wzrok na mojego wybawce. Toru.
-Dzięki.-odezwałam się
-Nie myśl że ci wybaczam...Ani zę się o ciebie martwię...Poprostu, nie chce żebyś się przeziębiła
-Mhm.
Szliśmy w ciszy. Dość niezręcznej. Bałam się odezwać. Napewno nie chciałby ze mną rozmawiać. Ja też nie miałam na to ochoty. Nagle zauważyłam przez deszcz mój dom. Odezwałam się:
-Hej, Toru. To tutaj.
-Dobrze, to do zobaczenia Hise.
-A...
-Tak?
-Nic, nic.
-Powiedz
-No bo może...Wiesz jest zimno...Może chcesz do mnie wstąpić?
-Ymm...-brunet zwachał się-Muszę już iść do domu.
-A, okej. Do jutra
To nie tak miało wyglądać. Miałam zapytać inaczej. Ugh. Pewnie tak czy siak by odmówił. Bo czemu miał by przychodzić "na ploteczki" do swojej niedoszłej byłej.
Podeszłam do drzwi. Wyjełam klucze i otworzyłam drzwi. W środku było cicho. Jak zawsze. Brat pewnie był u siebie. A rodzice na słonecznych Hawajach mieli spotkanie biznesowe. Rzadko kiedy byli. Ale sądzili że życie "jak z bajki" wystarczy dziecią. Nie. Zawsze brakowało mi miłości.
-------------------------------------------
Hey Hey Hey
Jest i rozdział. Trochę krótki, ale jest. Postaram się coś wstawiać codziennie, lub dwa rozdziały co drugi dzień.
Papaplala
CZYTASZ
I don't miss you | Oikawa Toru
FanfictionOna obiecała że wróci. On że zawsze będzię tęksnił i pamiętał. Oboje nie dotrzymali tajemniecy. Może już najwyższy czas naprawić ten błąd? Może stara miłoś naprawdę ,,nie rdzewieje"? Start-3.06.2020 Koniec-?