Po obiedzie Harry mi pokazał gdzie będę spała. Jednak jak zawsze musiał powiedzieć,że mogę spać u niego. Co było całkowicie zbędne. Położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać różne social media w telefonie,aż na moim ekranie wyświetlił się napis Christian.
-Halo?
-Um,hej tu Chris mam pytanie czy może chciałabyś wyjść dzisiaj do kina?-
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech i lekki rumieniec. Bo nikt dawno nie zapytał się mnie o żadne wyjście. A Chrisa naprawdę polubiłam.
-Oh,No jasne. Tylko powiedz mi na co i o której.-
-Myślałem nad jakaś komedią albo horrorem ,ale to tobie pozwalam wybrać.-
-Myśle,że horror może być dobry chociaż za bardzo ich nie lubię. Ale może się okazać fajny.-
-Um,to świetnie może przyjadę po ciebie?-
Chciałam już się zgodzić,ale gdybym miała powiedzieć,że ma przyjechać pod dom Harry'ego to nie wiem co by sobie pomyślał. Nie chciałam się mu tłumaczyć więc wolałam to pominąć.
-Nie wiesz co sama przyjadę. Muszę parę rzeczy jeszcze zrobić na mieście więc spotkajmy się na miejscu.-
-No dobra,to do zobaczenia.-
Rozłączyłam się i pisnęłam zadowolona. Bo naprawdę się ucieszyłam,że z nim wychodzę. Stwierdziłam,że muszę ładnie wyglądać ,ale jednak nie jakoś przesadnie. Poprawiłam swój makijaż po czym zdjęłam swoją bluzę i wyjęłam z torby dosyć obcisłą białą koszulkę i do tego czarną kurtkę dżinsowa. Poszłam do łazienki i wyjęłam z kosmetyczki pastę do zębów i szczoteczkę po czym zaczęłam myć zęby. Jak skończyłam myć zęby wypłukałam usta i o mało kiedy spojrzałam w lustro zobaczyłam Harry'ego stojącego ,który mi się przyglądał.
-Czego chcesz?-zapytałam wycierając buzie
-Może trochę grzeczniej siostrzyczko.-podszedł do mnie bliżej
-Oh przepraszam mój braciszku.-wrednie się uśmiechnęłam a jego oczy znów zrobiły się czarne
Podszedł do mnie i mocno mnie do siebie przycisnął. Jęknęłam cicho a on uśmiechnął się na to. Przejechał swoimi rękami po mojej pupie. Która chciałam strzepnąć ,ale on mocno ścisnął moje dłonie.
-Daj się ponieść chwili skarbie.-szepnął mi do ucha
-Harry,ale twoja mama.-jęknęłam zdesperowana
-Co z tego możemy zamknąć drzwi.-powiedział i to właśnie zrobił
-Harry,nie ja wychodzę.-odsunęłam się od niego-I my nic ze sobą nie możemy robić. Bo jesteśmy przyrodnim rodzeństwem.-
On spojrzał się na mnie gniewnie i przybliżył się ponownie. Łapiąc mnie mocno za talię na co syknęłam. I zmarszczyłam brwi.
-Gdzie wychodzisz? Co wychodzisz z tym dupkiem?-warknął mi do ucha
-On nie jest dupkiem,po prostu jest miły i dzisiaj się z nim umówiłam. A co jesteś zazdrosny?-zakpiłam
-Nie jestem zazdrosny,tylko cię chce.-wypalił na co wytrzeszczyłam oczy
-Harry,nie my nie możemy.-odeszłam od niego i zamknęłam za sobą drzwi do łazienki
Usiadłam na łóżku i po chwili drzwi od łazienki zostały gwałtownie otwarte. I wyszedł za nich zły Harry. Spojrzał się na mnie gniewnie i wyszedł trzaskając drzwiami. Wzdrygnęłam się i pomyślałam czy tak naprawdę on się zdenerwował.
Wyszłam z domu i wsiadłam do autobusu. Nie wiedziałam co myśleć o sytuacji z Harry'm. Wiedziałam,że jest z nim coś nie tak,ale ,że aż tak? Nie chciałam być w niezręcznej sytuacji ,że on mówi i robi takie dziwne rzeczy ,a ja tylko się patrzę i nic z tego nie robię. Nie chcę być jego zabawką. Zresztą mamy być już za pół roku przybranym rodzeństwem. Co w ogóle mi się nie podoba.
Wysiadłam na swoim przystanku i przed kinem widziałam wysokiego bruneta czekającego na mnie. Uśmiechnęłam się i mu pomachałam.
-Cześć.-przywitał się
-Hej,długo na mnie czekałeś?-zapytałam trochę zmartwiona
-Nie przyszedłem przed chwilą.-odpowiedział-Wyglądasz bardzo ładnie.-uśmiechnął się
Ja poczułam jak rumienią mi się policzki. Odpowiedziałam mu dziękuje,i oboje weszliśmy do kina. Kupiliśmy popcorn i picie po czym poszliśmy do naszej sali. Okazało się ,że nie było w niej dużo osób więc zajęliśmy miejsca na samej górze.
-Będziesz krzyczeć?-zaśmiał się
-No coś ty,ja w ogóle.-zachichotałam
Jednak jak zwykle okazało się ,że za bardzo boję się takich filmów i krzyczałam w prawie każdym strasznym momencie. A Chris się tylko ze mnie śmiał. Rozmawialiśmy naprawdę dużo podczas tego jak zaproponował,że odprowadzi mnie do domu. Opowiedziałam mu,że mój tata żeni się z matką Harry'ego. I powiedział mi,że o tym słyszał bo wraz z Harry'm są razem w drużynie koszykarskiej. Powiedziałam mu trochę o sobie. I on mi.
-Dziękuje ci za ten wieczór.-uśmiechnęłam się do niego kiedy podeszliśmy pod dom Harry'ego
-To ja dziękuje ,że się zgodziłaś. Było super. Słysząc twoje krzyki.-zaśmiał się na co uderzyłam go w ramię
-Mam nadzieję,że spotkamy się niedługo.-powiedziałam i pocałowałam go w policzek
-Tak,ja tak samo.-odpowiedział i się uśmiechnął po czym mi pomachał i odszedł
Zobaczyłam jak żaluzja się uniosła do góry. I zmarszczyłam brwi bo w domu miało nikogo nie być. No chyba,że Harry i Marine wrócili wcześniej. Zapukałam do drzwi po czym zostały mi otwarte i zobaczyłam w nich w ciemności złego Harry'ego. Trochę się przestraszyłam,że zaraz mi coś zrobi.
-Na górę już.-nachylił się nade mną i warknął mi do ucha
-Harry... co ty chcesz.?-zająknęłam się
-Mówiłem coś na górę!-warknął głośno