Mia
-Jake to nic takiego.-powiedziałam siedząc na stołówce
-Jak to nic o najwidoczniej chce cię pieprzyć.-zaczął wymachiwać rękoma -I co z tego ,że mi się podoba. Masz z tego korzystać.-
Jake przed chwila dowiedział się ,że pocałowałam się z Harry'm. Nie mówiłam nic April bo jeszcze to rozgada ,a wiem,że Jake'owi mogę ufać. Tylko będzie wiercił mi dziurę w brzuchu na temat tego,że mu się podobam. I jak na zawołanie do szkolnej stołówki wszedł Harry. Wyglądał bardzo dobrze czarne jeansy opinały jego szczupłe nogi a szara koszulka idealnie komponowała się z jego tatuażami. Kiedy mnie zauważył uśmiechnął się i puścił mi oczko. Uśmiechnęłam się na to i starałam się już na niego nie patrzeć.
-Nie wierze w to!-pisnął brunet-Wy do siebie tak pasujecie. On jest taki zaborczy ,a ty jesteś taka mała i słodka.-wyszczerzył się-Wasze dzieci byłby ładne.-
-Weź przestań,my się tylko pocałowaliśmy. Nic wielkiego. Może dla ciebie tak a dla mnie nie.-zaśmiałam się chociaż to nie była prawda
Rozmawiałam z Jake'iem i ,gdy przerwa się skończyła. Poszłam do łazienki ,która była już pusta. Skorzystałam z toalety i zaczęłam myć ręce aż usłyszałam jak ktoś wchodzi do łazienki. Nawet się nie spojrzałam i chciałam już iść ,ale zostałam pociągnięta za rękę do jednej z kabin. Spojrzałam na tą osobę i był to Harry,który bardzo się uśmiechał.
-Harry przestraszyłeś mnie.-zaśmiałam się cicho -Co ty tutaj robisz? Jest to damska łazienka.-
-Nie mogłem się na ciebie napatrzeć w tej spódniczce.-powiedział przyciągając mnie do siebie
-Harry,nie teraz .-zaśmiałam się kładąc ręce na jego szyi
-A kiedy kochanie co? Jesteś taka wymagająca.-jęknął -Mam nadzieje,że przy mnie nie będziesz aż taka.-uśmiechnął się i nachylił się aby mnie pocałować krótko ,ale namiętnie
Chciał się ode mnie odsunąć ,ale ja wpiłam się w jego usta. On zdziwiony moim czynem później oddał mój pocałunek. Nie wiem sama czemu to zrobiłam,ale po prostu chciałam. Przejechał po mojej wardze swoim językiem prosząc o dostęp,który mu od razu dałam. Swoim językiem badał moje podniebienie co było cudowne.
Oderwaliśmy się od siebie po chwili dusząc i opierając swoje czoła o siebie. Uśmiechnął się leniwie i cmoknął mnie w usta.
-Chyba już dzisiaj nie dam ci spokoju.-trącił swoim nosem o mój nos -Bo coś za bardzo mi się podobasz. A szczególnie ,gdy jesteś taka miła.-zakpił
-Czyli mam być dla ciebie wredna? Mamy powtórzyć rozrywkę czyli nasz początek?-zakpiłam na co on spoważniał
-Powiedziałbym coś ,ale mnie znienawidzisz.-odsunął się ode mnie
-No co Harry co zrobiłeś?-wywróciłam oczami
-Organizuje imprezę na koniec roku. I musisz tam być. Będzie fajnie. Bo powiedziałem ,że ja i moja młodsza siostra zapraszamy.-przegryzł wargę
-Harry! Przecież wiesz,że nienawidzę imprez.-jęknęłam zła -I jeszcze muszę tam być? A nie mogę zamknąć się na klucz w swoim pokoju i wyjść tylko po coś do jedzenia?-zapytałam mając trochę nadziei
On spojrzał się na mnie zły. I pokręcił głową. Wiedziałam ,że on chciał dalej mieć swoją reputacje w szkole ,ale nie chciałam w tym uczestniczyć w ogóle.
-Czy moja mała siostrzyczka naprawdę nie chce się zabawić ze swoim starszym bratem ? Będę bardzo zawiedziony jeśli twój seksowny tyłek się nie pojawi na tej imprezie.-warknął mi do ucha
Naparł na mnie swoim ciałem i złapał za pośladki. Jęknęłam cicho aż usłyszałam jak ktoś wszedł do łazienki. Harry chciał się już odezwać ,ale zakryłam mu ręką buzie.
-Słyszałaś o tej imprezie u Styles'a?-odezwała się jedna dziewczyna na co druga jej przytaknęła-Ma być tam ta jego siostra. Której szczerze nienawidzę. Od niedawna jakoś Harry się nią interesuje. Ostatnio zrzucił mnie sobie z kolan po to,żeby jej pomóc.-prychnęła
Była to najgorsza dziewczyna ze szkoły. Jordan chciała mieć każdego. Ale potem zostawiała ich na lodzie. Nigdy nawet z nią nie rozmawiałam ,a ona gada o mnie takie rzeczy. Jednak wisi mi to.
-Może oni są razem. Wiesz Chris mówił coś tam dla Lou ,że Harry ma na nią ochotę.-powiedziała druga na co wywróciłam oczami
-Zaraz je zabije.-szepnął w moją rękę Harry
-A tak w ogóle to idziesz tam? Bo ja mam plan żeby upić się i zabawić się z Harry'm. Bo on potrafi robić to najlepiej.-odezwała się Jordan
-Przyjdę przyjdę ,tylko boje się o Josha ,że spodoba mu się ta mała.-warknęła -Dobra ,ale musisz przyznać jej cycki są niezłe.-
-Dobra weź się ogarnij. Nie jesteś lesbijką.-zaśmiała się i wyszły
Spojrzałam się zszokowana na Harry'ego i odkryłam jego usta. On był tak samo zdziwiony o tym co mówiły. Po chwili oboje wybuchliśmy śmiechem.
-Harry... ja nie mogę .-zaczęłam się śmiać-Proszę powiedz ,że to żarty co one mówiły.-
-Najwidoczniej nie,ale z jednym muszę się zgodzić. Masz zajebiste cycki.-