Pan D. wtacza się na mównicę i zaraz zabiera głos:
-Moi milusińscy, w tym roku to my zmiażdżymy tę pseudo naukę magii zwaną Hogwartem w turnieju o puchar nieśmiertelności!- krzyknął. Na sali rozbrzmiały śmiechy i okrzyki radości.
-Ja bym się nie cieszyła.- westchnęła blondynka siedząca przytulona do czarno-włosego chłopaka.
-Czemu Ann? Zawsze musisz być niezadowolona? Ta szkoła to pewnie jakaś porażka... Pamiętasz jak 5 lat temu rozgnietliśmy Mahoutokoro.- siedzący obok niego satyr Grover uśmiechnął się na samo wspomnienie tamtych wydarzeń.
-Śmiejcie się, śmiejcie, ale to nie jest jakaś tam szkoła wymachiwania patyczkiem po lodach, to jest NAJLEPSZA szkoła magii na świecie, jaka kiedykolwiek istniała. Do tej szkoły chodzi sam słynny Harry Potter.- westchnęła Anabeth z rozmarzeniem.
-Ha! Wielki mi pan! Sławny, bo jego rodzice kopnęli w kalendarz.- Percy aż zczerwieniał z zazdrości.
-Och Glonomóżdżku tak łatwo wyprowadzić cię z równowagi...
-Nie chcę was martwić amorki, ale pan D zaraz przedstawi wybrańców.-szepnął Grover, a parka od razu zwróciła głowę w stronę mównicy.
-Kochaniutcy, więc wybranymi przez radę zostali nasi ulubieńcy- Percy Jackson, Luke Castellan, Thalia Grace, Grover Underwood i Anabeth Chase.-cała szkoła rozniosła się w krzykach, no cóż, młodzi, podekscytowani ludzie, wręcz przenosili wybraną piątkę na rękach i jak to zwykle bywa młodzieńcza euforia przerodziła się w imprezę. Tylko Anabeth zachowując zimną krew i nie dając się porwać tłumowi snuła już w głowie zarys początkowego planu. Te dzieci Ateny... Zero luzu.
CZYTASZ
Hogwart VS Obóz Herosów
FanficCo 200 lat odbywają się najniebezpieczniejsze i najbardziej epickie walki o puchar nieśmiertelności. W szaradach biorą udział wszystkie szkoły magiczne i fantastyczne kreatury. W tym roku o tytuł mistrza będą walczyć- najlepsi uczniowie szkoły Hogwa...