III.

51 7 3
                                    



Pov. Majka

20:23 sobota

Wróciłyśmy do domu dosyć późno planowałyśmy być w domach o 18:30 ale spóźniłyśmy się na autobus. BRAWO MY, bo mamy przecież czas na kawkę. Ta zawsze mamy czas. Zrobiłam moją wieczorną rutynę i chwilę się pouczyłam bo w poniedziałek mam sprawdzian z biologii uhh...

Pov. Weronika

20:34 sobota

Wróciłam później niż planowałam. Oczywiście moja cudowna mama zaczęła twierdzić, że piłam ,paliłam i w ogóle to ruchałam się za hajs. Zaczęła mnie wąchać jakby nie wiadomo co. Oczywiście nic nie piłam, znaczy kawę ale no CHYBA TAKIEGO NIUCHA NIE MA. W sumie z nią nigdy nic nie wiadomo XD

Gdy już mnie obwąchała i nic nie wyczula to poszłam coś zjeść i ogarniać się do spania, oglądałam trochę telewizje, trochę popisałam z ludźmi i tak nagle zrobiła się 02:13. Szybko podreptałam do mojej pięknej ściany, zgasiłam lampki na niej wiszące i położyłam się spać.


Dzień koncertu

Pov. Pani od polskiego

06:08

Wstałam mega wcześnie, ale to dobrze bo o 10 miałyśmy wyjechać żeby moc jeszcze zajść do mojej ciotki. na spokojnie się ogarnęłam ubrałam czarną koszulkę z podobizną Axl'a i czarne skórzane spodnie. Wyjechałam po moją przyjaciółkę Karolinę, (tak ma na imię pani od muzyki). podróż minęła nam milo i dosyć szybko.

11:17

Poszłyśmy do mojej ciotki i spędziłyśmy tam czas do ok. 18 dosyć długo, ale ciocia nie jest taka wkurzająca na jaka wygląda.

Pov. Weronika

12:59-dzien koncertu

13:00 *PIK* *PIK* *PIK*

Japierd*le co jest!?!? tak dzwoniła do mnie Majka.
-no siema wstałaś
- nie, śpię
-wstawaj cymbale
-mam dużo czasu, od. wal. się.
- no tak... nie bardzo
-yy?!?!
- mój tata będzie nas mógł o 14
-BOŻE ZNOWU BĘDĘ MUSIAŁA SIĘ SZYKOWAĆ JAK JAKIŚ WALONY SONIC!!
-STARA spokój.
-gówno nie spokojnie, muszę wyprostować włosy żeby nie wyglądać jak Axl.
-ej ale Axl był ładny Okejj?!?
- dobra, nie przeszkadzaj idę się ogarniać

13:47

JEZU DZIĘKUJĘ ZDĄŻYŁAM!!!!
...

| ja, Majka, nauczycielki i Guns N'RosesWhere stories live. Discover now