Pov. Pani od j.polskiego
Kolejny taki sam dzień. Wróciłam do domu i włączyłam mój ulubiony zespół i przygotowuje zajęcia dla tych cymbałów, których uczę w tej durnej szkole. Nagle zaczęłam krzyczeć i rzucać się po całym pokoju do "Welcome to the jungle", kiedy nagle wszedł do mojego pokoju mój syn... Jego mina była ym, nie do opisania, ale po chwili się ogarnął i pokazał mi, ŻE GUNS N' ROSES BĘDZIE OBOK MOJEGO MIASTA AAA AA!!!! Od razu zamówiłam bilety, na szczęście koncert miał się odbyć w sobotę za miesiąc. Sama nie mogłam pojechać, więc szybko zadzwoniłam do mojej przyjaciółki (pani od muzyki) i powiedziałam jej, że zarezerwowałam dla niej bilet na koncert Guns N' Roses . Chyba średnio było zadowolona, ale no cóż...
Pov. Pani od muzyki
Siedziałam sobie spokojnie słuchając muzyki i oglądając zdjęcia Slasha. JAKI ON JEST PIĘKNY. Ale jednak coś, a raczej ktoś postanowił zakłócić mi spędzanie mojego wolnego czasu. Zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka i powiedziała mi, że zarezerwowała dwa bilet na koncert Guns N' Roses - dla mnie i dla niej. W środku cieszyłam się jak jakiś bachor, ale wmawiałam jej z różnych powodów, że ten zespół jest mi obojętny a tak na prawdę, to kocham ich muzykę.
Pov. Majka
Rysowałam sobie i słuchałam jednej płyty z mojej dosyć obszernej kolekcji, jednak nagle zawołała mnie mama. Myślałam, że pewnie znowu chce, żebym zdjęła pranie albo powiesiła. Szłam taka znużona przez cały korytarz aż do pokoju moich rodziców.
- co chciałaś mamo?- spytałam stając w progu drzwi.
- No chodź tu bliżej.- Podeszłam do kanapy i usiadłam na nią lekko zdezorientowana. Po chwili oznajmiła mi, że kupiła mi dwa bilety na koncert Guns N'Roses. Przez chwile nie wiedziałam, co ona właśnie powiedziała. Przez następną chwile myslałam, że to żart, ale moja mama wręcz przyzekala, że nie żartuje. Kiedy ta informacja do mnie dotarła zaczęłam się rzucać, krzyczeć, przytulać i dziękować mojej mamie. Jednym słowem-dostałam padaczki. Gdy już się lekko uspokoiłam to chwyciłam telefon, który leżał u mnie na biurku i zadzwoniłam do mojej przyjaciółki.
Pov. Weronika
siedziałam i oglądałam zdjęcia Kurta, a nagle rozległ sie w pokoju dźwięk dzwonka do telefonu- Majka. Odebrałam lekko znudzona, a ona zaczęła drzeć się do telefonu. Po krótkim (wcale nie krótkim) ogarnianiu jej emocji i setnym razie zadania jej pytania -"o co ci kurwa chodzi?".
wyjaśniła mi czemu i nagle usłyszałam huk i szybkie kroki, po krótkim lagu mózgu, doszłam do wniosku, że leci jakaś piosenka Gunsów na EsceRock. Po chwili ten cymbał znowu przybiegł cały z machany.-SORY ALE WIESZ JAK JEST
-...HAHAHHA
-DOBRA CICHO
-DOBRA DOBRA XDDDD
-MAM DWA BILETY
-...
-JEDZIESZ ZE MNĄ, A ZA DWA TYGODNIE JEDZIEMY NA ZAKUPY
-CO PRZEPRASZAM BARDZO?!?!???!??
-Y no co
-ILE TE BILETY KOSZTOWAŁY PRZECIEŻ MUSZE ODDAĆ CI HAJS
-nie no stara daj spokój
-NO CHYBA NIE
- TAK PA IDE RYSOWAĆ
-AL...
*pip pip pip*
IDIOTKA. Co się właśnie wydarzyło, nie mam pojęcia. Moja przyjaciółka powiedziała mi, że kupiła dwa bilety na koncert jej jednego z ulubionych zespołów, potem oznajmiła, że jade z nią i nie mam oddawać jej pieniędzy i to nic. Czy to jakiś pierdolony sen czy jak?
YOU ARE READING
| ja, Majka, nauczycielki i Guns N'Roses
RomanceJest to 𝙤𝙥𝙤𝙬𝙞𝙚𝙨𝙘 o mojej pani od polskiego i wokaliście Guns N' Roses.(ona serio wyglada jak axl) Zapraszam do czytania. • • • | 𝗪𝗔𝗥𝗡𝗜𝗡𝗚 | 1. Występują wulgaryzmy. 2. Mogą występować błędy ortograficzne oraz interpunkcyjne. 3. Ja i @r...