rozdział 2 Jak się poznaliście

838 15 21
                                    

(T.I)= twoje imię

Thorek- na uczelni, szłaś korytarzem  zamyśliłaś się, bo miałaś dzisiaj ważny egzamin  i wpadłaś na niego. Już myślałaś że spotkasz się z podłogą,ale chłopak objął cię w tali i złapał. Otworzyłaś oczy. Zobaczyłaś przystojnego chłopaka z jasno-zielonymi oczami. Zarumieniłaś się, staliście tak przez chwilę i patrzyliście sobie głęboko w oczy. Nagle przypomniałaś sobie o egzaminie.
-Dzięki za pomoc ale muszę już iść, pa!- powiedziałaś
- Czekaj jak masz na..- nie zdążył dokończyć ponieważ zniknełaś za rogiem.

Ewron-  Wchodziłaś do McDonalda. Jak zwykle był przepełniony. Nie mogłaś znaleść miejsca, jednak po chwili poszukiwań zobaczyłaś dwuosobowy stolik przy którym siedział wysoki brunet.
- Mogę się dosiąść?- zapytałaś z uśmiechem na twarzy
- Emm... Jasne, czemu nie- odpowiedział.

SzymeQ-  Wracałaś z sklepu. Nagle zauważyłaś że twoje auto jest rozwalone. Nikogo nie było.
~Świetnie~ pomyślałaś~ Jeszcze tego brakowało, na dodatek nie wiem kto to zrobił. Już czuję że to będzie mój najlepszy dzień~ pomyślałaś z ironią. Wyciągnełaś klucze z kieszeni i otworzyłaś auto.
- Przepraszam- powiedział ktoś za tobą. Odwróciłaś się i zobaczyłaś szczupłego chłopaka z długim brązowymi włosami.
-Tak?- zapytałaś
- Widziałem kto pani to zrobił z autem, mam to nagrane- wyciągną kamerę i pokazał ci nagranie.
- Może pojedziemy do mnie? Zgram je na pendrive.- powiedziałaś patrząc na niego
- Jasne, tylko może poczekamy na lawetę i  podjedziemy moim.
-Ok, dzięki że mi pomagasz. Jestem (T.I) - powiedziałaś i podałaś mu rękę.
-Damian- powiedział i podał rękę.

InareQ- Miałaś dzisaj dołączyć do klubu budowniczych w Minecraft. Trochę się stresowałaś. Pierwszą budowlę zbudowaną jako team ma być sąd. Miałaś już na niego plan ale musiałaś obgadać z nową ekipą. Kiedy w końcu się poznaliście i obgadaliście plan okazało się że wszyscy się zgadzacie. Budowa ruszyła, wszystko szło sprawnie ale większość ekipy musiała już iść. Zostałaś ty i InareQ. Bardzo dobrze się dogadywaliście i okazało się że mieszkacie w tym samym mieście.

Mr. Blaszka- podczas gry na bed wars,  byliście raz w team. Potem jeszcze długo graliście i gadaliście na discordzie. Okazało się że macie wiele wspólnego dlatego przyjemnie ci się z nim gadało.

Kiślu- przy paczkomacie, była kolejka i zagadał do ciebie, wymieniliśćie się numerami.

Żelazny- byłaś nową osobą na km, zaproponował że cię oprowadzi po serwerze. Po oprowadzeni jeszcze długo razem gadaliście i śmialiście się.

Nojracht- W kawiarni, dosiadł się do ciebie. Poszliście też na spacer do parku.

Lesso- Byłaś na spacerze z psem, twój pies zobaczył chłopaka i zaczął po nim skakać.
- przepraszam -powiedziałaś- nie wiem co mu odbiło.
- Nic nie szkodzi. Jestem (nie wiem jak ma na imię więc sobie wstawcie)
-(T.I), miło poznać- odpowiedziałaś.
Później odprowadził cię do domu i wymieniliście się numerami.

~Takie coś to będą myśli~
To tyle co chciałam powiedzieć.
Baj😊





Kwadratowa Masakra | preferencje |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz