1. When We First Met

235 32 38
                                    

Niall's pov:

Jutro gram ostatni koncert swojej trasy, jestem teraz w swoim hotelowym pokoju w San Francisco i spędzam typowy wieczór przed kolejnym dniem pełnym pracy.

Wziąłem gorącą kąpiel i leżę w łóżku oglądając kolejne turnieje golfowe popijając przy tym moje ulubione irlandzkie piwo.

Staram się nie myśleć o tym co czeka mnie jutro. Flicker jest moją pierwszą płytą i trasą koncertowa, włożyłem w to tak dużo, nawet więcej niż sam mógłbym się spodziewać.

Faktycznie, jest mi trochę przykro, że to się kończy, ale moi wspaniali ludzie dali mi taką energię, że nie mogę się doczekać, aby stworzyć dla nich coś nowego.

Ostatnie kilka minut złapałem się na myśleniu i wspominaniu o wszystkim co spotkało mnie w ostatnim czasie i muszę przyznać, że zakręciła mi się łezka w oku.

Z racji z tego, że muszę być na jutro wypoczęty postanowiłem dokończyć moje piwo i położyć się spać bo jak wiadomo czekała mnie próba wczesnym rankiem.

O 10 rano byłem już z chłopakami w The Masonic na próbie generalnej.

Po zakończonej próbie, która wyszła nam całkiem nieźle wybrałem się na obiad z moim przyjacielem Lewisem, który postanowił mnie odwiedzić bo stwierdziliśmy, że zostaniemy tutaj na kilka dni, aby trochę odpocząć.

- Stary, mógłbym tu zamieszkać, to miasto jest takie, nie wiem, wyjątkowe?

- Ta, cieszę się, że to tutaj kończę swoją pierwszą trasę - odpowiedziałem bawiąc się jedzeniem na talerzu.

- Jak emocje przed ostatnim koncertem?

- Ogólnie jest w porządku, jest mi trochę przykro, ale nie mogę doczekać się nowego, mam już w głowie nowe pomysły, ale szukam czegoś lub kogoś kto może jeszcze bardziej mnie zainspiruje - odpowiedziałem mu znaczącym głosem.

- Oh no Niall, może jeszcze uda wyczaić ci się jakąś "inspirację" - wiedziałem co sugeruję.

Reszte obiadu spędziliśmy tak jak zawsze, czyli śmiejąc się i rozmawiając zapominając zupełnie o jedzeniu.

- Dobra stary, zawijam się, muszę skoczyć do hotelu żeby ogarnąć się przed koncertem.

- Widzimy się o 20 na miejscu - rzucił Lewis zbijając ze mną piątkę po czym rozeszliśmy się w swoje strony.

Pojechałem do hotelu żeby się wykąpać, przebrać i wziąć to co potrzebuje.

O 18 przyjechali po mnie chłopacy, po czym pojechałem na miejsce koncertu żeby 22 listopada ostatni raz zagrać i spotkać się z moimi fanami na tej trasie.


Eden's pov:

Miałam się dziś spotkać z przyjaciółmi, ale moja kochana rodzicielka uznała, że lepiej będzie jak pójdę z siostrą na koncert jej idola.

Szczerze nie wiedziałam nawet jaką muzykę on gra, ale czemu miałam nie skorzystać z darmowego biletu.

Do tego wydarzenia miałam jeszcze parę godzin, dlatego postanowiłam, że wybiorę się na spacer z moim psem.

Gdy wróciłam do domu była 15:00, a moja siosta szalała i mówiła tylko o jakimś Niallu - zgaduję, że to właśnie na jego koncert idziemy.

Przez jej krzyki i narzekania, że za długo się szykuje, skończyłam w zwykłej czarnej sukience na ramiączkach.

Pod areną byłyśmy juz o godzinie 17 (tak jakby jakimś cudem miało zabraknąć nam miejsca). Moja siostra przez cały czas mówiła mi o tym, jaki on jest wspaniały i jak cudowną muzykę tworzy.

DRESS |N. H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz