VI

389 28 9
                                    

Na początku chciałam ślicznie podziękować wam za tyle gwiazdek i wyświetleń <3

Na początku chciałam ślicznie podziękować wam za tyle gwiazdek i wyświetleń <3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ja już nie przeszkadzam i zapraszam do czytania rozdziału! <3
~~~~~~~~~~~

Chodziłem po wyspie bez celu. Oglądałem wszystkie budowle oceniając je w głowie. Wszystkie były jakieś urokliwe na swój sposób. Moją uwagę najbardziej przykuła drukarka a raczej - parkur budowany przez Grafa. Budował to już bardzo długo, jednak nie dziwię mu się. Budowla była duża a do tego budował to sam. Ogólnie prawie wszystko teraz robił sam.

Nagle podbiegł do mnie Ewron i zaczął krzyczeć na mnie. Oczywiście nawet nie wiem czemu. Słyszałem pojedyńcze zdania, do wtedy kiedy walnął mnie pięścią w twarz. Krew z nosa zaczęła mi spływać po twarzy, a ja sam nie wiedziałem co zrobić. On jedynie popatrzył się na mnie i rzucił mi chusteczki. Co ja takiego złego zrobiłem?...

Chciałbym bardzo poznać odpowiedź na to, jednak ledwie co byłem w stanie otworzyć usta, a co dopiero coś powiedzieć.
- To za to, co zrobiłeś Bremowi - powiedział Ewron, po czym odszedł w stronę metra. Co ja do cholery zrobiłem Bremowi?

No kurwa ciekawe.

Od 3 dni z nim nie rozmawiałem i nagle coś mu zrobiłem. Sprawiedliwość btw.

Wstałem z zimnego chodnika, po czym szedłem wzdłuż niego. Wszystkie chusteczki już zmarnowałem, więc rękę trzymałem tuż przy nosie z którego nadal lekko leciała krew.
Zaczął padać deszcz. No po prostu zajebiście.
Mi się już chce po prostu płakać przez to wszystko. Cokolwiek zrobię to będzie źle. Nic nie zrobię - też źle

Zatrzymałem się na chwilę, by przemyśleć to wszystko, jednak po chwili poczułem kogoś rękę na moim ramieniu. Odwróciłem się i okazało się, że był to Graf
- Co się stało Thorek? -
- Ewron... - było to jedyne słowo jakie byłem w stanie powiedzieć gdyż po chwili łzy same zaczęły spływać mi po twarzy. Kapały na chodnik równocześnie z deszczem.
- Jak chcesz możemy pójść do mnie i wtedy mi powiesz co się stało i przy okazji umyjesz twarz, gdyż krew zaczyna ci powoli zasychać - powiedział, a ja jedynie pokiwałem i zaczęliśmy iść.

××10 minut później××

Byliśmy już na miejscu i weszliśmy do domu Grafa. Pokazał mi gdzie ma łazienkę, po czym umyłem twarz i ręce. Popatrzyłem jeszcze chwilę w lustro nad umywalką po czym wyszedłem i poszedłem z nim do jego salonu. Usiadłem na sofie a on obok mnie.
Zacząłem mówić co się stało, a gdy skończyłem pojedyńcze łzy znów zaczęły spływać z moich oczu. Nie czekając długo, Graf mnie przytulił.
Wtuliłem się w niego, po raz pierwszy od 2 lat naprawdę poczułem się potrzebny...

P.O.V Graf
Siedziałem przytulony  z Thorkiem już 5 minut.  Naprawdę Ewron mógłby czasem pomyśleć zanim coś zrobi. Szkoda mi było Thorka, gdyż wierze, że nic nie zrobił. On nawet nie jest w stanie krzyknąć na kogoś, a co dopiero kogoś  uderzyć w porównaniu do niektórych łącznie z Ewronem. Gdy skończyliśmy się przytulać, zaproponowałem, że go odprowadzę do jego domu a on się zgodził.

×××

Szliśmy w ciszy aż zobaczyłem Ewrona rozmawiającego z Mandziem. Ciekawe o czym tak by mogli rozmawiać.
Ogólnie jakoś bardzo dziwnie czułem się gdy byłem obok Thorcika. Tak jakoś ciepło mi było na sercu? Nie potrafię określić tego uczucia. No po prostu nigdy tak się nie czułem jak przy nim.

Byliśmy już przy jego domu, więc pożegnaliśmy się i poszedłem do siebie.

==========
Hejeczko
Nareszcie jakiś moment GxT a nie kurde jakieś nie potrzebne opisy jakiś nudnych scen (:
Udajmy, że Graf ma tutaj domek, bo nwm czy Graf zbudował dom na KM xD
Rozdział wczoraj zaczęłam pisać, ale go wtedy nie skończyłam, bo zaczęłam wtedy oglądać streamka Ewrona uwu więc dzisiaj go skończyłam
Za wszelkie błędy popełnione przepraszam, ale nie sprawdzałam czy są tutaj jakieś błędy <3
Papatki kochani <3
==========

What is love? ››Graf x Thorek‹‹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz