Rozdział 9 Nowy członek drużyny

225 13 0
                                    

-Hiroto POV-

Jak zwykle trening. Nic nadzwyczajnego. Trener powiedział, że ma dla nas niespodziankę. Ciekawe co tym razem wymyślił. On jest taki nieprzewidywalny i dziwny. Czasem nawet zapomniam, że jest naszym trenerem prze jego charakter heh. Oh o wilku mowa. Właśnie przyszedł.

- Witajcie! Jak mówiłem mam dla was niespodziankę! A jest nią nowy członek drużyny! - no bo co by innego. Byłem obojętny na tą wiadomość. Jeśli to nie jest napastnik jak ja to mam to gdzieś.

- Cześć. Miło was znowu spotkać Evans, Blaze, Stonewall, Jude i Swift - powiedział chłopak czyli nowy członek drużyny. Miał ciemne, długie rude włosy. Były lekko związane. Oczy miał w odcieniu żółci. Jego odcień skóry był jasny. Jak widać zna niektórych.

- Lucas! Tak dobrze cię widzieć! - nasz kapitan podbiegł do niego i uściskł mu dłoń

- Ciebie też - uśmiechnął się
- Jak i resztę drużyny

- Miło cię mieć w drużynie jestem-

- Nosaka Yuuma. Wiem o tym - powiedział rudas z uśmiechem
- Słyszałem o każdym z was - popatrzył na nas. No pięknie jakiś księciuniu się znalazł. Nie przemawia on do mnie nie wiem czemu.

- Dużo znasz się na piłce tak? Słyszałem o tobie. Jesteś Lucas Wilson kapitan Championie i doskonały napastnik - powiedział Nosaka a on pokiwał głową. *Serio?! Napastnik?! To jest niesprawiedliwe! Przez niego będę mieć mniejsze szanse na granie w meczach oraz byciu blisko z Ryouheiem... Eh... Dlaczego on? Nie mógł to być obrońca czy też jakiś pomocnik..?! Ugh..! Dobra weź się w garść! Nie pozwolę, żeby on zajął moje miejsce oraz choć trochę zbliżył się do Ryouheia!*

-----

Było po treningu z tym nowym. Był nawet dobry. Było widać, że zdobył zaufanie wszystkich z drużyny oprócz mnie. *Nigdy nie zdobędzie mojego zaufania! Nie ufam mu. On napewno nie zasługuje na to, żeby być w tej drużynie! Co oni w nim widzą?! Ja nic! On strasznie działa mi na nerwy Ugh...! Ale pewnie będę musiał się do niego przyzwyczaić bo pewnie oni to zauważą, że mam do niego niechęć. Nosaka już na mnie patrzy. Napewno zauważył to eh... Pięknie... Teraz będzie wygłaszał swoje monologi... Pff... Idę stąd* Właśnie miałem zejść z boiska lecz zaopatrzyłem się gdzieś i wpadłem na kogoś. Tym kimś był nikt inny jak ten Lucas.

- Uważaj jak chodzisz! - powiedziałem zły na niego.

- Sorki. Nie złość się tak to nie było specjalnie - wstał i podał mi rękę a ja odepchnąłem ją i sam wstałem

- Nie potrzebuję twojej pomocy - powiedziałem już stojąc. Spiorunowałem go wzrokiem i odszedłem od reszty. Kątem oka widziałem jak inni patrzą się zdziwieni na mnie. *Może trochę przesadziłem? W sumie on nic takiego nie zrobił... Ja po prostu od razu zacząłem go nienawidzić mimo, że go nie poznałem... Ugh... Co się ze mną dzieje...?*

~Rywalizacja|Inazuma Eleven: Hiroto x Ryouhei~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz