.....postawil se ze ma juz dosyc tego zycia i skocxy z najwyzszego budybku w gotam.
batman zacisnol piesci i wsiad do windy.
ponoewaz chcial zeby jego skok byl fenomenalny wzial drabine i wlazl jesscze 5 metruw i zajebal salto.
w tym momencie poczul jak lzy lecom mu w powietsze i wszystko kest w zwolnionym tempie.wiedzial ze to koniec.wtrdy uslyszal z tylu za sobom „imiona starozytne". zawachal sie i odwrucil za sb a tam stal wysoki przystojny hlopak o blond wlosach i maskom na mordzie powiedzial stac.
batman muwi mu ej o co ci chodzi typie.
clocpak usmiechnol soe i powiedzial „nazywam sie eksuperanciusz i obchodze imieniny 30 maja" „ale znany jestem tu w gotham jako Godspower" przystojny onteligetny i codziennie ostrzy pinokia.
Godspower podszedl do bruca blizej i powiedzial „batman zadkie imie i zacne ale i pedpfil"
„COS TY POWIEDZIAL" obyrsyl sie barman
„jajco" odpowiedzial i pocalowal go w usta.
po tym objol bruca w pasie i polecial znin do apartamentu godspower z dżakuzi z widokiem na los angeles.
batman mysli pov
w mojej glowie zawirowalo nie wiedzialem co zrobic kiedy eksuperanciusz mnie pocalowal poczulem sie dziwnie ale i nagle nie chcialo mi sie nagle umrzec bylo naprawde super
polecielismy do jego domu mial tam super obsluge i zeobil nam romantycznom kolacje we dwoje w blasku zachodzocego slonca to byla napewno milosc mialem tylko nadzieje ze eksuperancjiusz zostanie juz ze mna na wieki.............ciong dalszy nastapi fkrutce