Solos/Instagram/Tom II

💓#15💓

No one's pow

Obserwowałam, obserwowałam ich dom, dom Ruggero i tej blond szmaty. Widziałam z daleka, że jest szczęśliwy i to dobijało mnie najbardziej. Mój Ruggi był szczęśliwy ale nie ze mną. Nie ja mu urodziłam dziecko, nie ja sprawiałam, że uśmiecha się gdy tylko jestem obok. To wszystko ona. Pomyślcie zapewne, że jestem chora psychicznie, bo przecież minął rok. A ja mam wciąż obsesję na jego punkcie. Kocham go jak nigdy nikogo nie kochałam, ale on mnie nigdy nie zauważał. Zawsze liczyła się tylko Karol. Nawet gdy był z Cande to całował tą małą wredną ropuchę. Wiem co zrobię może to głupie, ale chce żeby wszyscy wiedzieli z czym zmagam się od roku.

jaanaa❤: przepraszam, że poznajesz moje uczucia w taki sposób, ale nie dałabym rady ci tego powiedzieć prosto w oczy. Kocham Cię, zawsze kochałam. Odkąd rok temu Cię poznałam, nie mogłam wyrzucić z głowy tych twoich czekoladowych tęczówek. Wiem, że to co teraz robię jest niesprawiedliwe w stosunku do ciebie i twojej ugh... i twojej dziewczyny. No ale mówi się trudno żyje się dalej. Czerpałam z każdej chwili spędzonej z Tobą wszystko co najlepsze. Wiem zapewne to ja spieprzyłam naszą relację, ale mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz...

valu⭐: ja pierdole ciekawe, o którego z chłopaków ci chodzi. Celowo to napisałaś. Masz wyjebane w czyjeś uczucia. Nie obchodzi Cię to, że każdy z nich jest zajęty. Rugge ma dziewczynę i córkę, a ja jestem z Michelaem i spodziewamy się dziecka. Naprawdę myślisz, że tym postem coś wskurasz?

karolcia🖤: ja pierdole dziewczyno co w Ciebie wstąpiło? Wiedziałam, że masz nie pokolei w głowie, ale nie sądziłam, że jesteś aż tak durna żeby odstawiać takie akcje

mikey😉: Ana co ty sobie myślałaś, że któryś z nas porzuci dla Ciebie swoje szczęście i zaoferuje ci związek. Do chuja pana nie bądź głupia! Nie wiem jak Rugge, ale ja mając wybór zawsze wybiorę Valu - bo to ją kocham nad życie, no i oczywiście nasze dziecko, które rośnie pod jej serduszkiem

ruggerito😍: @mikey😉 ja również nie jestem w stanie po raz kolejny w taki sposób skrzywdzić Karol, nie tym razem. Sorry Ana, ale z naszej strony to zawsze była przyjaźń. Kocham Karol i naszą małą córeczkę i nic ani nikt tego nie zmieni. A twoje uczucia, albo je ukryj albo żyj z tym, że właśnie tym wyznaniem mogłaś spieprzyć komuś życie. A i pamiętaj Kar, ja pomimo tego co zrobiłem rok temu zawsze wybiorę Ciebie i nasze maleństwo