prolog

187 12 0
                                    

-Zuza słuchasz mnie w ogóle?-mówi z poirytowaniem w głosie.

Ja jednak kompletnie jej nie słucham.
Byłam zapatrzona w piękne niebo i Wisłę.

-Słyszysz mnie?-wykręca oczami.

-Tak... tak-otrząsnęłam się.-przepraszam, zapatrzyłam się-wzięłam łyk swojego piwa.-o czym mówiłaś?-znów zawieszam swój wzrok na Wiśle.

-Widzisz tych chłopaków obok nas?-dyskretnie spoglądam na nich.

-No i co z nimi nie tak?-Patrze na nią pytająco.

-Głupiutka-śmieje się.-Chodzi o tego blondyna, wygląda...-zawiesza się a ja uśmiecham się podejrzliwie.-uroczo.-dokańcza.

Śmiejemy się.

-Może kiedyś będziesz miała jeszcze okazje go poznać.-mówię.

ACCIDENTALLY || JAN-RAPOWANIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz