Takie Tam Życie

Zmiany

Ok co prawda wszytko pięknie i tak dalej.. Chociaż tynk kuleje, martwy Fuze pod panelami leży I ogólnie trochę nasza piwnica zeszła na psy. Chanka nawiązał jakieś tajne komunikacje z lejkiem, ja jestem skłócona z Gustav'em, Glaz i kapkan też jakoś lepiej się dogadują. Ciężko za tym nadążyć, ale głównym celem dzisiejszego dnia jest odebranie dwóch nowych kolegów z peronu i wymiana Mute'a na Buck'a. Tak samo remont wchodzi w grę... Ale to raczej na najbliższe tygodnie.

Rzuciłam szybko wzrokiem po pomieszczeniu.

-Mike pojedziesz na peron po Simon'a i Alex'a? - zapytałam wpatrując się w Ize i Dominic'a
-Taa, pojadę - odparł starzec

Po chwili podszedł do mnie Lejek i razem patrzyłyśmy na ten kabaret.

-Masz pojęcie co oni wyrabiają? - zapytała mnie po chwili
-Ani trochę- odpowiedziałam zmieszana

Dopiero po dłuższym czasie ogarnęłam co robią. Brzmiało to jak błaganie o pomoc czy coś, ale jednak to były piosenki z Krainy Lodu. No nic. Poszłam po Jordana i Mute'a.

-Idziemy- odparłam pewnie
-I co to zmieni jak na moje miejsce przyjedzie Seba- zapytał Brytyjczyk
-Zatęsknią za sobą.. W sensie Eric I Sebastian- powiedziałam biorąc plecak

Czekając na naszego Amerykańskiego kierowcę byliśmy świadkami gonitwy.
Kapkan nie miał szans uniknąć stratowania przez rosyjski czołg.

-OK JESTEM- krzyknął Jordan
-Ok, ale pyska drzeć nie musisz- odpowiedział Mute

Wyszliśmy wszyscy szybkim krokiem i skierowaliśmy się w stronę auta.

~Perspektywa Lejka~
Ok zostałam sama z ruskimi, wariatami śpiewającymi piosenki z Krainy Lodu, Francuzem z depresją i dwoma Niemcami kłócącymi się o konsole. Jest perfekcyjnie. Nic tylko nudzić się. Yh.. Może poszukam Timura. I jak tu teraz żyć normalnie. Podzieleni jesteśmy jak pizza. Tak się zastanawiając czego ja się spodziewałam, tyle się podziało, że szkoda gadać. Widziałam, że odbiło się to na Zuzance. Mniej rozpierdzielu na mieście. Po Izie mało widać bo cały czas albo siedzi naćpana albo śpi.. A ja? Mój kontakt z moim towarzyszem zagłaskiwania kotów się trochę spieprzył, ale za to zaufałam trochę wujkowi. Czy to jest dziwne? Wcześniej przed nim uciekałam, a teraz tworzymy zespół anonimowych alkoholików. Ajaj.. No dobra.

Poszłam szukać Glaza. Nigdzie nie mogłam go znaleźć. Patrzyłam wszędzie dosłownie. Pod dywan, pod panele dalej go nie było. Zaczęłam się niepokoić. Gdzie taki kloc mógł się podziać?

~Perspektywa Kapkana~ (na życzenie)
Szybkim ruchem wyciągnąłem telefon i ogarnąłem która godzina. Byłem zły na Timura, który postanowił zniknąć sobie na dłuższy czas. Mieliśmy robić kampanie reklamową i sprzedawać szczoteczki,a bez fotografa się to nie sprawdzi.

-Ej widziałas gdzieś Glaza? - zapytałem podchodząc do Lejka
-Nie, martwie się, a po za tym szczoteczki same się nie sprzedadzą- odpowiedziała wkurzona karlica (:v)
...
-Chodź idziemy na wyprawę- powiedziała po chwili Leja
-Gdzie? - zapytałem zmieszany
-Po Glaza- odpowiedziała zadowolona idąc ku wyjściu
-okey..

Skierowałem się jeszcze ku swojemu pokojowi żeby utulić do sny Konegunde. Była bardzo grymaśna.

-Znowu coś piłeś..?-zapytal zmieszany Elias
Zerknąłem na niego z powagą.
Niee, skąd takie domysły? - odpowiedziałem
No kurwa chopie... Gadasz do saperki... - powiedział Niemiec łapiąc się za głowę.
Ты никогда не поймешь, ты больной ебать- odparłem zdegustany
...

~Moja perspektywa~
Wysiedliśmy z auta. Chłopy poszły już do środka, a ja zostałam. Otrzymałam nie spodziewany telefon od Lejka.

-Wiesz gdzie jest Glaz- zapytała
-Em... Popatrz na Traugutta w tym zamkniętym barze- odpowiedziałam
-Co on tam robi? - dodała po chwili
-No mieliśmy robić konkurencje tej kawiarni czy co to tam było. To byłyśmy tam z Izą. Rzuciła do środka granat i potem się okazało, że tam Glaz był więc no.. - odpowiedziałam po chwili
-Aaa.. Ok

Ledo otworzyłam drzwi ukazał mi się piękny obraz płonącego Bandita, który turlał się po ziemi jak debil i Doc'a starającego się ogarnąć gaśnice. Stałam wrtywa w wejściu spoglądając na ten kabaret...

-Co do chuja...?- zapytałam
-Dawaj to!- krzyknął Jordan zabierając gaśnice

Czasem wolę nie myśleć co siw tu dzieje kiedy nie ma mnie dłużej..

Po całej scenie z Pochodnią Bandit'em
wrócił Mike z Alex'em i Simon'em.