94. Żale

894 122 351
                                    

Adam Mickiewicz utworzył konwersację
Adam Mickiewicz dodał użytkownika: Pan Tadeusz

Adam Mickiewicz: Tadek, czemu ja muszę wszystko psuć?

Pan Tadeusz: Matko, jest trzecia w nocy, czemu ty jeszcze nie śpisz!?

Adam Mickiewicz: Nie mogę spać, kiedy moje serce krwawi!

Pan Tadeusz: OK, rozumiem, ale idź spać, błagam, nie wstaniesz jutro

Adam Mickiewicz: Ja już w ogóle nie chcę się budzić!

Pan Tadeusz: Jezu, ja nie wiem, co robić, czekaj

Pan Tadeusz dodał użytkownika: Ksiądz Robak

Pan Tadeusz: Ratuj mnie, znaczy go

Ksiądz Robak: Adam, idź spać!

Adam Mickiewicz: My się znamy?

Ksiądz Robak: Nie, ale jest trzecia w nocy, rodzice kazaliby ci iść spać

Adam Mickiewicz: Nie jesteście moimi rodzicami

Ksiądz Robak: A-

Pan Tadeusz: To nie ma znaczenia! Marsz do łóżka!

Adam Mickiewicz: Ale ja nie mogę zamknąć powiek, bo cały czas widzę swoją spektakularną porażkę! 

Ksiądz Robak: Dobra, co się stało

Adam Mickiewicz: Nie wiem, czy mogę się zwierzać w Twojej obecności

Adam Mickiewicz: A zresztą, co mi tam i tak nie spotka mnie już nic gorszego na tym świecie

Adam Mickiewicz: Bo dojrzałem do tego wieku, że nie wstydzę się mówić o swoim płaczu

Adam Mickiewicz: Więc wiedzcie, że wylewam teraz me łzy czyste, rzęsiste...

Ksiądz Robak: Mniej poezji, więcej relacjonowania wydarzeń

Adam Mickiewicz: Chwila, bo nie rozumiem, jak mam mówić i nie uwzględniać przeważającej roli moich uczuć? Da się w ogóle przestać używać liryki w wypowiedziach?

Pan Tadeusz: ...

Ksiądz Robak: Może zacznijmy od tego, z jakiego powodu płaczesz?

Adam Mickiewicz: Okazało się, że jestem kompletnie beznadziejny!

Pan Tadeusz: Tak kompletnie to nie... może odrobinkę...

Ksiądz Robak: Ekhm

Pan Tadeusz: W sensie, twoje wierszyki są całkiem ładne tak? Nikt chyba nie ma nic przeciwko nim

Adam Mickiewicz: Ale ja nie mówię o swoich wierszach, bo one w odróżnieniu od autora są uporządkowane, sensowne i doskonałe!

Ksiądz Robak: Dobra, kto cię skrzywdził, daj mi tylko adres, a załatwię gościa.

Adam Mickiewicz: Więc weź mój adres, którego ci niestety nie podam, bo nie ufam ludziom z internetu

Pan Tadeusz: Ale... to ty sam siebie skrzywdziłeś...?

Adam Mickiewicz: Bingo

Ksiądz Robak: Adaś, co się stało?

Adam Mickiewicz: Czemu używasz zdrobnienia od mojego imienia...?

Pan Tadeusz: Ona tak ze wszystkimi

Adam Mickiewicz: Ona?

Ksiądz Robak: Nieważne, po prostu powiedz nam, co się dzieje

𝐬𝐭𝐫𝐚𝐳̇𝐧𝐢𝐜𝐲 𝐫𝐨𝐦𝐚𝐧𝐭𝐲𝐳𝐦𝐮 𝐯𝐨𝐥. 𝟑 | polski romantyzm chat auOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz