Maniu (idąc chodnikiem)
To już od tragedii 6 lat minęło
lecz z mych wspomnień nic nie zginęło,
Wuj mi zapomnieć pomaga,
lecz niezła z niego łamaga.
Choć lat 16 na mym karku,
obowiązków chmara na barku.
Niby chop jestem, a tutaj jak baba się czuję,
i piorę, i sprzątam i często bigluję.
Lecz wuja czeba od roboty odciążyć
i do okien domycia zamierzam dążyć.
Lubie rzeczy proste, bez komplikacji zbędnych
Nie cierpie też ludzi okrutnie zrzędnych
(na scenie pojawia się Jakiśtam Kot)
Maniu (patrzy się chwilę na kota po czym zaczyna mówić)
Oj jaki ciciuś ciaciany!
nie wiem czy do chaty możesz zostać zabrany,
jednak potem zalewać się będę że cię nie zabrałem
i smutać będę przed TVNu kanałem.
Czaeny żeś jest jak wungiel z palarek,
zatem od dziś dzień zwać się będziesz Czarek!
Dzwonek więc na szyi ność
Ty w domu mym przecie gość!
(ok rozdział niezedytowany bo jutro jade rano nad morze a chciałam coś napisać)
CZYTASZ
O polskości ślunskiej (Servamp)
VampireCzy chcielibyście usłyszeć o wsi Gdzie przygody, o jakich sie śni, Na jawie sie stawają i całą Polskę opiewają? Za telefon więc chwyć i ze śmiechu śmiej ryć, Po dramacie romantycznym Lecz nijak nie antycznym, Bo na mangi podstawie, (dajcie mi sie ut...