Rozdział dziesiąty

154 10 18
                                    

Następnego dnia wstawałam dość nie wyspana, w nocy budziłam się co chwilę przez moje koszmary co przez to także nie dałam zmrużyć ani razu oka Thomasowi. Czuwał nade mną jak Aniał Stróż, a ja mu byłam dozgonnie wdzięczna a zarazem byłam wściekła na siebie za to, że nie dałam Sangsterowi zasnąć i wypocząć na dzisiejszy dzień.

Przed odlotem jeszcze sprawdziliśmy czy wszystko mamy i ruszyliśmy w kierunku lotniska. Po drodze nie wymieniliśmy ani razu między sobą żadnego słowa co zbytnio mi się nie podobało ale cóż mówi się trudno. Po mojej głowie krążyły myśli takie jak: Może Thomas jest zły na mnie za to, że to przeze mnie się nie wyspał? Może do końca naszej podróży się nie odezwiemy do siebie? A może nie ma ochoty na gadanie ze mną?. Miałam tyle pytań, a na żadne z nich nie miałam odpowiedzi. Głos w mojej głowie powtarzał raz za razem "Odezwij się do niego", "Przeproś go za to, że to przez CIEBIE się nie wyspał" ale nic z tych rzeczy nie zrobiłam, ponieważ nie miałam na tyle odwagi.

Po dość długiej drodze doszliśmy w końcu na lotnisko. Znaleźliśmy nasz lot i nim się obejrzałam siedzieliśmy już w samolocie. Spojrzałam przelotnie na Thomasa ale on nie raczył obdarzyć mnie swoim spojrzeniem, może faktycznie jest na mnie zły za to co się działo dzisiejszej nocy. Nie przyglądałam się aktorowi zbyt długo bo po chwili patrzyłam na krajobraz na oknem. Jeszcze nawet nie wystartowaliśmy a ja już się intrygowałam widokiem za oknem. Ze mną faktycznie coś nie tak było.

Po kilku minutach nasz samolot wystartował, a ja zastanawiałam się czy nie odezwać się do swojego chłopaka jakimś tekstem przeprosinowym. Skarciłam się szybko w myślach i kontynuowałam dalsze zachwycanie się widokiem, który widniał za oknem.

Spojrzałam po raz drugi przelotnie na Thomasa i już miałam odwrócić wzrok by znów patrzeć na rozpowszechniający się krajobraz za oknem ale szybko zauważyłam, że Sangster zasnął. Nie dziwię się mu w końcu w nocy nie zmrużył ani razu oka przez moją osobę. Uśmiechnęłam się sama do siebie na widok który ujrzałam.

Był taki bezbronny gdy spał, wyglądał jak Anioł, a jego kosmyki włosów opadły mu na oczy, aż same się prosiły aby je poprawić więc nie czekając długo uniosłam swoją dłoń i skierowałam w stronę włosów Thomasa. Założyłam jeden kosmyk włosów za jego ucho i pochyliłam się aby móc go pocałować w czoło. Szepnęłam tylko ciche "Śpij dobrze" i odwróciłam się z powrotem w stronę okna. Nie wykonywałam zbyt długo swojej czynności jaką było patrzenie się za okna bo wyjęłam swoją książkę "Rozmowy z Psychopatami" autorstwa Christopher'a Berry Dee i zaczęłam czytać.

Nie mam pojęcia ile minęło czasu odkąd zaczęłam czytać książkę, ale zauważyłam kontem oka, że Thomas już się obudził więc postanowiłam odłożyć książkę z powrotem do swojej torby i zaczął w końcu rozmowę której bałam się rozpoczynać.

- Przepraszam. - Powiedziałam dość cicho, ale Thomas zdołał to usłyszeć.

- Za co? Przecież nic mi nie zrobiłaś.

- Owszem zrobiłam, bo przeze mnie nie zmrużyłeś ani razu oka w nocy i to przeze mnie jesteś nie wyspany no może teraz to byłeś. - Mówiłam nawet nie patrząc na Sangstera.

- Emily spójrz na mnie. - Powiedział po chwili ciszy Thomas. Nie chętnie podniosłam głowę do góry. Moje tęczówki skrzyżowały się z brązowymi tęczówkami aktora. Poczułam przyjemny dreszcz przepływający przez moje blade ciało. Nie byłam mocno opalona można by nawet powiedzieć, że w ogóle nie byłam opalona. Nie lubiłam się opalać co wiązało się z moją bladą skórą. - Nie przepraszaj mnie za to, że się nie wyspałem. Wolałem nad Tobą czuwać niż zapaść w głęboki sen. To przecież nie Twoja wina, że miałaś takie nieprzyjemne sny. Wynagrodzisz mi to tym, że teraz Ty położysz się na moje ramię i w końcu zaśniesz jak się należy. - Nie byłam zbytnio chętna do tego ale nie opierałam się. Powiedziałam ciche "Dobrze" i położyłam się na ramię Thomasa. Ten zaś głaskał moje włosy dając mi tym znak, żebym się rozluźniła i zasnęła. Nie potrwało to zbyt długo bo w szybkim tempie odpłynęłam i przed oczami miałam tylko czarny obraz.

Zawsze Będziesz W Moim Sercu || Thomas Brodie-SangsterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz