╔═════════╗
ʜᴇʏ ᴍʀ.ᴘᴏʟɪᴄᴇᴍᴀɴ
╚═════════╝
- Roronoa! - niski męski krzyk niemalże od razu wybudził młodego policjanta z popołudniowej drzemki. - Przestań się obijać, robota czeka. - kontynuował już nieco spokojniej, jednak dalej można było wyczuć w głosie mężczyzny zirytowanie.
- Tak, tak. - uniósł ramiona nad głową, prostując nieco zesztywniałe kończyny.
Leniwie podrapał się po tylnej części głowy, próbując odgonić pozostałości zmęczenia. Nieśpieszącym się tempem wstał z krzesła i ponownie zaczął rozprostowywać zesztywniałe ciało.
Mozolnie zaczął opuszczać swój sektor, zmierzając w stronę wyjścia, gdzie przed komisariatem zaparkowany był służbowy samochód. W trakcie przemierzanego dystansu zdążył przywitać się z kilkoma kolegami z wydziału na odchodne.
Jednym, pewnym pchnięciem otworzył szklane drzwi. Ziewnął cicho, czując ciepłe promienie słońca na skórze, przez które ponownie poczuł zmęczenie.
Roronoa rozejrzał się po policyjnym parkingu, w poszukiwaniu służbowego pojazdu, który był zaparkowany kilka metrów dalej. Pewnym krokiem zaczął oddalać się od komendy, a zbliżając do radiowozu.
Po parkingu rozniósł się lekki, głuchy dźwięk otwieranych drzwi auta. Młody policjant nie zdążył nawet dobrze usiąść, gdy z radia usłyszał charkot.
- Kod 484 na ulicy 102, przy osiedlowym sklepiku. Niech najbliższe jednostki się tam zjawią.
Zielonowłosy złapał za słuchawkę od policyjnego radia i przycisnął guzik znajdujący się po prawej stronie.
- Tu Roronoa, zjawię się na miejscu za 5 minut.- Oznajmił, po czym odłożył słuchawkę na miejsce.
Już po chwili głośny pisk opon rozniósł się echem po terenie policyjnego komisariatu.
CZYTASZ
Hey Mr.Policeman//ᴍᴏᴅᴇʀɴ ʀᴏʀᴏɴᴏᴀ ᴢᴏʀᴏ
Novela JuvenilOn - policjant, który strzeże miasta, broni go przed złem Ona - złodziejka, profesjonalna uciekinierka Czy szanowany oraz niezastąpiony policjant - Roronoa Zoro w końcu złapie te wiecznie uciekającą złodziejkę? Czy ona - [] [] w końcu wpadnie w rami...