część 2

71 3 1
                                    

Andrew otworzył oczy. Spojrzał na zegarek. 6:37. Siedział w łóżku i zastanawiał się, co dzisiaj im powie żeby kupili mu zwierzątko. Cokolwiek im powiem i tak mi go nie kupią. Spojrzał przez okno i zobaczył że ulotka o adoptowaniu psa dalej nie zniknęła. I dobrze. Czekał na to aż rodzice pozwolą mu kupić zwierzątko i nie mógł pozwolić aby ulotka o adoptacjii znikła z wielkiego, kamiennego słupu elektrycznego. Z każdym dniem wyglądał przez okno w ten sam sposób, tylko po to żeby sprawdzić czy ulotka nadal tam jest. I z każdym dniem myślał coraz bardziej że już nie długo  ulotka zniknie. Kiedyś i tak zniknie. Wstał z łóżka i podszedł do komputera. Odpalił go i z niecierpliwością czekał aż się odpali. Gdy się odpalił Andrew włączył przeglądarkę internetową i wpisał „Facebook", po czym sprawdził profile osób z klasy. Jedna z nich wysłała swóją nową fryzurę. Wygląda jak lama. Zapisał obraz i w przeglądarce wpisał ,,lama". Szybko znalazł idealne zdjęcie. Była to twarz lamy patrzącej się w obiektyw. Wyłączył przeglądarkę i włączył Paint. Wybrał z galerii oba zdjęcia. Przysunął je do siebie tak aby je porównać. Wyglądają tak samo. Zapisał to zdjęcie w pulpicie i jeszcze raz włączył ,,Facebook". Wszedł na swój profil, nie prawdziwe konto i wstawił zdjęcie na portal społecznościowy. Zrobił wszystko co chciał. Wyłączył komputer i zszedł na dół. Wyjął mleko z lodówki i płatki z szuflady. Pamiętaj Andrew, najpierw płatki. Zaczął je jeść. Nagle drzwi od garażu się otworzyły. Andrew zobaczył w nich swojego tatę. -Mam dla ciebie niespodziankę- powiedział tata. -Myślę że ci się spodoba.
Andrew już wiedział co to. To musiał być zwierzak. Prosił o niego tatę przez rok, ale nareszcie go dostał. Chciał jak najszybciej zobaczyć co to. Wbiegł do garażu i... Zobaczył wielkiego niebieskiego królika. -Co to?- spytał taty. -To jest animatronik, wielki robot ze starej restauracji.
Andrew chciał zwierzaka. Ale nie takiego wielkiego. Do czego może mu to służyć? Zwierzątko można głaskać, a to coś? Pies jest z futra a nie z plastiku. To samo królik. -Jak go nazwiesz?- tata spytał Andrew. Chłopiec myślał przez chwilę. -Rabi-. Powiedział. -Nazwę go Rabi.

FiVe Nights at Freddy's Fazbear Frights: Find(Po Polsku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz