Obudziłaś się w bardzo mięciutkim i wygodnym łóżku, które okazało się być łóżkiem Namjoon'a. Wstałaś sobie spokojnie w tego cudownie wygodnego posłania ''Gdzie on kupił to łóżko''- tak sobie sama do siebie pod nosem mówiłaś, co nie umkło uwadze Jin'a. Ten tylko się na ciebie dziwnie popatrzył, a ty wzruszyłaś ramionami i poszłaś zabrać swój talerz ze śniadaniem od Moni'ego po drodze witając się ze swoją córeczką, która siedziała na kolanach SeokJin'a.
Swoją drogą z Seoka była bardzo dobra opiekunka, nie tylko niemowląt ale i dzieci mniej więcej takich jak Namjoon czy ty. Widać, że jest z dobrej rodziny, a co najważniejsze gotuje cudownie! On nawet ze zwykłych potrafi wyczarować coś pięknego. No Nam takiego talentu do gotowania to nie ma, ale się stara i nawet dobrze mu to wychodzi. Jeżeli chodzi o Nam'iego pracuje jako raper, ale nie jako jakiś amator tylko jako raper znany na całym świecie. A Jin? Jin jest aktorem i wokalistą. Grał w wielu filmach znanych na całym świecie, a w miedzy czasie popisze sobie piosenki, bądz coś pośpiewa. Każdy przecież wie, że Nam i Jinnie byli dwoma członkami sławnego na całym świecie koreańskiego zespołu. Do ich grupy należał też Taehyung, który nadal śpiewa, Hoseok on cały czas pracuje z Namjoonem jako raper,a od czasu do czasu nagrywają duety. Również był tam taki Jeon on sobie wciąż śpiewa, Jimin to Jimin już nie śpiewa czasami udziela się w internecie lecz sami wiecie jak to teraz wygląda. No i Yoongi to właśnie po jego śmierci BTS się rozpadli. Nie mogli znieść myśli iż jeden z nich nie żyje, a oni by sobie nadal kontynuowali swoją karierę. Ty znałaś z Bangtanów tylko Yoong'iego i Namjoon'a. Reszty nie udało ci się spotkać razem na żywo. A teraz siedzisz sobie w kuchni z Jin'em, Moni'm i piękną córeczką Min'a na kolanach zastraszana przez Jimin'a. No i kto by się tego spodziewał? Na pewno nie ty, chociaż to właśnie ty siedzisz tutaj i faktycznie boisz się Park'a.
Niby taki słodziak i w ogóle, a tu proszę taki zimny dupek. I to jest przypadek przysłowia '' Nie oceniaj książki po okładce'' tylko nie w pozytywnym znaczeniu bywa szczęściarzom w życiu bądź w jakimś fan fiction. Tu jest całkiem na odwrót. Ty pomimo wiesz czym zajmuje się Park gdy wychodzi do ''pracy'' chciałaś mu pomóc się zmienić, ale zaraz po tym gdy wyżył się na tobie pięścią już postanowiłaś nie wchodzić mu w paradę bo jest nieobliczalny i zdolny do wszystkiego, a nawet gdyby policja go złapała za znęcanie się nad żoną czy handel narkotykami i niewinnymi kobietami - to i tak mu nic nie zrobią bo pieniądze i znajomości ma. Jeden jego telefon a po pięciu minutach leżysz zakopana żywcem ziemi - na te wspomnienia aż przeszły ciarki po twoim całym ciele, jednak na szczęście chłopcy tego nie zauważyli. Znów wróciłaś do jedzenia.
- Namjoon mogłeś się bardziej postarać - powiedział Jin patrząc na kanapki boga destrukcji.
- Aj tam już nie przesadzaj! Starałem się. - powiedział oburzony Mon jednocześnie śmiejąc się z uwag Jin'a bo doskonale wiedział, że nie gotuje tak świetnie jak on.
- Chłopaki spokojnie. Mon to jest pyszne, a ty Jin zamknij się i żryj bo ci zjem. I cisza bo Yoonji śpi. - skarciłaś obu chłopaków i pokazałaś na córkę, która smacznie spała na dywanie obok zabawek.
Postanowiłaś, że zrobisz jej zdjęcie. Jak postanowiłaś tak zrobiłaś, wstałaś od stołu i po cichutku podeszłaś do dziewczynki z aparatem by zrobić jej zdjęcie. Po czynności stwierdziłaś, że pójdziesz do pokoju Nam'a po laptopa aby kupić jakiś telefon bo tamten został z Jimin'em w domu i jakiegoś taniego mieszkanka dla ciebie i Yoonji. Lecz los tak chciał iż laptop Nam'iego jest w naprawie po nie udanej ''próbie'' zatopienia go.
Cały dzień się byczyliście bo chłopcy mięli wolne w pracy. Rozmawialiście na różne tematy na zmianę zajmując się Yoonji. Z domu wyjść nie bardzo bo nie wiadomo czy Jimin nie czai się gdzieś za rogiem. Widać też że twoja córeczka nie bardzo będzie chciała stąd wyjechać bo chyba się jej spodobało siedzenie na kolanach jej wujków, którzy przy niej zachowywali się tak ostrożnie jak by była jakimś jajkiem, ale ty dobrze gdyby Yoongi by żył nie zniósł by myśli, że ktos krzywdzi jego najmłodszą księżniczkę. No właśnie gdyby żył...
-------------------
Jak się wam podoba rozdzialik?
Przepraszam za błędny.
YOU ARE READING
Pewien chłopak..
Fanfiction- Kochanie? Obiecujesz że nigdy mnie już nie zostawisz? - zapytałaś swojego wybranka pełna nadziei, bo nie chciałaś go stracić nigdy więcej. - Ależ oczywiście. Jednak nie obiecuje że dożyjemy razem naszego kresu - rzekł chłopak przytulając cię. - n...