No cóż, nie wiem czy to coś można nazwać lolitą czy bardziej stylem "kawaii", ale nie mam pomysłu na tytuł.
Miało to być bardziej stylem kreskówkowym dlatego nie ma nic za bardzo nawet na oczach.
Rysowałam siedem godzin i trzydzieści minut, no i najlepsze to nie jest. Na dużo niedociągnięć, które raczej jutro poprawie.