Brutus: Słyszałeś że Kaja umarła?
Masuj: Tak...wiem o tym doskonale...wyobraź sobie że Kaja jechała do piwnicy ale pod koła wbiegł jej kot i żeby go nie przejechać skręciła w bok. Auto wjechało w krawężnik i wyleciała przednią szybą i wpadła do mojej sypialni.
Brutus: Wtedy zginęła?
Masuj: Nieeee, jeszcze żyła ale była cała we krwi i ułamkach szkła. Wtedy zobaczyła moją starą szafę. Chciała wstać ale niefortunnie szafa spadła na nią.
Brutus: Taka smierć wydaje się smutna
Masuj: Ale ona wyczołgała się spod szafy. Doczołgała się do schodów i złapała się poręczy ale wtedy zjechała i upadła. Nie dość że w szkle to jeszcze w drewnie.
Brutus: Auć, taka smierć musi boleć.
Masuj: Ale ona nie umarła. Poczołgała się do kuchni i złapała za kuchenkę ale wtedy garnek i parzącą wodą się na nią wylała.
Brutus: Cholera to wydaje się najgorszą śmiercią.
Masuj: Ale jakoś przeżyła. Próbowała zadzwonić ale telefon nie był podłączony. Podłączyła go a gniazdko z wodą nie działa zbyt dobrze razem.
Brutus: To wtedy umarła?
Masuj: Nie nadal oddychała
Brutus: To jak ona umarła?!
Masuj: Zastrzeliłam ją
Brutus: Czemu?!
Masuj: Bo mi cały dom rozpierdoliła

CZYTASZ
Talksy, Memy i inne pierdoły z fandomu ESPECE Tryhardujemy Bernarda [ II ]
PoesiaDruga część z pierwszej części część 2