🔥Rozdział 3🔥

98 1 0
                                    

#11.06.1984#
》Janet《

- Kochanie... - zaczął James - musimy porozmawiać. Poważnie

- O czym?

- O nas... - pobladł - wyjdziesz za mnie?

- Tak...

Niemal od razu zadzwoniłam do Michaela...

- Michael pamiętasz o co prosiłam?

- Tak... prosiłaś, żebym Cię zaprowadził do ołtarza...

- Biorę ślub

- Co? Tak szybko?

- Oj tam... on jest idealny...a jak w was?

- Wiesz...też biorę ślub.

- Serio? Gratuluję

- Dzięki... ja wam też

- Zróbmy podwójny ślub

- A kto Cię wtedy zaprowadzi do ołtarza?

- Poproszę Ermsa. Zaprowadzi i mnie i Miki

- Zastanów się czy chcesz za niego wyjść. Coś jest z nim nie tak...

- Z Tobą też.

- Boże, Janet... chodzi mi o to, że się o ciebie martwię...jesteś moją jedyną młodszą siostrą...zrozum, że przez to jaki jest Joseph, chcę ci zastąpić ojca...

- Wiem...Ale to bez sensu. Nie mamy ojca ani nigdy go nie mieliśmy...

- Wpadniecie do nas, tak za 2h?

- Tak... myślę, że tak... o 13⁰⁰ powinniśmy być

- To do zobaczenia

- Pa...

Po rozłączeniu się poszłam z Jamesem na górę, do naszej sypialni, żeby się przebrać

- A może szybka zabawa najpierw? - zaproponował James zamykając drzwi do sypialni

- No zgoda, ale serio szybko, bo Mike się domyśli...

- To twój brat, a nie matka

- Od 18 lat zastępuje mi ojca... po za tym wiem, że skoczyłby za mną w ogień

- To nie zmienia faktu, że jest twoim bratem. Tylko bratem

- Dobra, chodź, bo widzę, że już gotowy jesteś...

Po krótkiej zabawie ubraliśmy się i pojechaliśmy do Michaela.

U Mike'a obgadaliśmy sprawę podwójnego ślubu

》Michael《

Domyśliłem się, co Janet i James robili, że byli później niż się umówiliśmy....

Oczywiście dziewczyny zaczęły fantazję o wielkości podwójnego wesela... później całą czwórką pojechaliśmy do mamy

Michaelowe historyjki obrazkoweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz