Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mieszkalem w Neverland dość krótko, ale moje życie to pasmo dziwnych zdarzeń...począwszy od mojego (nieistniejącego) dzieciństwa, przez uciekanie przed Josephem coraz dalej, po wyprowadzkę tu i wypadek na planie reklamy...
Rano obudził mnie telefon. Dzwoniła mama
- Michael, jest u ciebie Janet? - zapytała spanikowana
- Znów zniknęła?
- Tak...
- Mamo, spokojnie... przecież dzisiaj skończyła 18 lat... - pocieszyłem mamę... nagle ktoś zadzwonił do drzwi - poczekaj mamo, ktoś dzwoni do drzwi...
Kiedy otworzyłem drzwi, zobaczyłem przed sobą Janet z walizką
- Mike, mogę u ciebie pomieszkać?
- Poczekaj chwilkę mamo - powiedziałem do słuchawki - Chodź - wciągnąłem siostrę do mieszkania - Poczekaj chwilkę Janet ... - powiedziałem do siostry, po czym wróciłem do rozmowy z mamą - Nie martw się już, przyszła do mnie
Rozłączyłem się
- Czemu uciekłaś z domu? Mama prawie zawału dostała, że jej najmłodsze dziecko zniknęło...
- Michael, ja nie chcę z nimi mieszkać... Mam dość Josepha...
- Coś ci zrobił? Słuchaj, wszystko co ci zrobił do dzisiaj podpada pod znęcanie się nad nieletnimi. Powiedz mi... W razie czego Cię ukryję...
- On...mnie molestował. - popłakała się
- Boże, siostrzyczko.... - przytuliłem ją - będzie dobrze... teraz jesteś bezpieczna... Joseph Cię tu nie skrzywdzi... A nawet jeśli by spróbował, to go zabiję.
- Mike... ja się go boję...
- Zamieszkaj u mnie...tutaj nic ci nie grozi. No chyba, że Cię załaskotam na śmierć
- Kocham Cię Michael...
- No już nie płacz.... ja ciebie też... Może zacznij się z kimś umawiać, to,zapomnisz o Joe.
- Michael... Ja się zakochałam...W Jamesie DeBarge
- To idź z nim na randkę...
- Wiesz, że są tylko 3 osoby, przy których czuję się bezpiecznie? Ty, Erms i mama
- Umów się z DeBarge, ja pójdę w charakteryzacji jako twój ochroniarz
