"Nie zasmucaj mnie, nie doprowadzaj do płaczu"
Jestem smutna. Od kilku dni nic nie jem, nie chodzę do szkoły, na moich nadgarstkach powstają nowe blizny. Wiesz co jest dziwne? Moi rodzice nie zwracają na to uwagi. Czy ja ich już nie obchodzę? Czuje się jak bym była nie widzialna. To smutne, ale trzeba żyć dalej prawda. Nie wierzę, że jeden chłopak tak bardzo mnie zepsuł. Już nie byłam sobą, nie byłam tą samą uśmiechniętą dziewczyną.
Umieram... Ja umieram...