Czy wy też nienawidzicie, kiedy np. leżycie i wyobrażacie sobie, że wyruszacie w podróż z kompanią Thorina lub całujecie się z ulubioną postacią, a tu nagle ktoś przychodzi i zawraca wam głowę czymś tak mało ważnym jak np. obiad? Przed chwilą właśnie to się u mnie zdarzyło.
(W medii jest Thranduil, bo to moja ulubiona postać.)