5.30 - Pijana bogactwem Marysia wstaje.
5.31 - Marysia postanawia nie iść do pracy.
5.32 - Marysia zapija smutki po utracie Henia absyntem z rodzinnej wsi.
8.00 - Pijana nie tylko bogactwem Marysia słyszy podejrzany głos dochodzący z jej sypialni.
"Marysiu, która uczysz umierać chomika
i której radość przez korpo codziennie znika.''
8.01 - Marysia postanawia odkryć źródło dziwacznych odgłosów w jej mieszkaniu.
8.02 - Marysia, zataczając się, wchodzi do sypialni.
"Posadź na stołku to śmiertelne ciało,
Gdyż chcę, by przez chwilę mnie posłuchało."
8.03 - Marysia istotnie siada na stołku.
8.04 - Marysia zdaje sobie sprawę, że jest sterowana przez chomika, ale jest zbyt pijana, żeby się tym przejąć.
"Chcę li, gdzie jasny dzień wychodzi z biura,
Chcę li, gdzie chomik w klatce szura..."
8.05 - Marysia powoli zaczyna sobie zdawać sprawę z głupoty sytuacji i przerywa chomikowi.
8.06 - Korposzczur polecił Marysi nieprzerywanie jego wywodów i dalej, trzynastozgłoskowcem daje jej życiowe wskazówki:
"A jako koła w społecznym harowaniu,
czynią pracę bardzo niewdzięczną ku wykonaniu,
Niech się Marysia nacieszy do woli,
a ciało, które dzisiaj absynt woli,
niechaj tymczasem tęsknoty nie czuje
i niech się Heniem więcej nie przejmuje."
8.30 - Upojona alkoholem Marysia zasypia od razu po wywodzie chomika.
"Dzisiaj nie ma morału jako takiego, cała zasługa w tym Kochanowskiego."
źródło: Jan Kochanowski, wariacja na temat fraszki "Do Snu".
YOU ARE READING
Pamiętnik Marysi z Korpo
FanfictionZebrane dzieje Marysi z Korpo trzynastozgłoskowcem napisane. ( żart, po prostu fajnie brzmi)