Rozdział 32

415 21 0
                                    

PERSPEKTYWA EVE

Czy czuliście się kiedykolwiek tak zdenerwowani, że wydawało się wam, że wszystko porusza się w zwolnionym tempie i możecie usłyszeć tylko walenie waszego serca?

Jeśli tak, to wiecie dokładnie jak się teraz czułam, kiedy Zayn  zaczął zbliżać się do mnie. On sam był spokojny i poukładany, jednak atmosfera była pełna presji. Wszystkie oczy były skierowane na nas, ale mój wzrok był przyklejony do jego. Oddech uwiązł mi w gardle.

Zayn miał mnie pocałować przed wszystkimi na moim Baby Shower. Oczywiście, że czekałam na ten moment jak mi się wydawało wieczność, ale to nie oznaczało, że w tym momencie nie srałam w gacie ze strachu.

Kiedy Dani powiedziała: 

– Okej Zayn, pocałuj Eve dokładnie tam gdzie pocałowałeś lalkę. – każdy wraz ze mną zdał sobie sprawę co się zaraz stanie.

Nie chciałam nawet patrzeć na Liama.

Przełknęłam ślinę, kiedy czarno włosy stanął przede mną czekając na jakąś moja wskazówkę. Jedyne co byłam w stanie robić to mruganie, co było chyba dla niego wystarczające, ponieważ zanim się zorientowałam Zyn pochylił się powoli, a ja zamknęłam swoje oczy.

Nie ważne jak oklepanie to brzmi, ale poczułam się jakby ktoś poraził mnie prądem tak szybko jak jego delikatne usta dotknęły moich. Jego dłoń zgarnęła mój policzek, kiedy delikatnie odpowiedziałam na jego pocałunek, nie zważając na to, że prawdopodobnie chciał tylko musnąć moje usta swoimi. To był nasz moment i nikt nie mógł go nam zabrać.

Pragnęłam pogłębić pocałunek, kiedy bawiłam się włosami na jego karku. Mogłam usłyszeć słaby doping, kiedy kontynuowaliśmy całowanie, uśmiechnęłam poprzez niego. Mój uśmiech szybko starł się z mojej twarzy, kiedy uświadomiłam sobie, że to prawdopodobnie nigdy się nie powtórzy.

To właśnie dlatego, to stało się bardziej bolesne, kiedy Zayn odsunął się od moich ust, prawdopodobnie zdając sobie sprawę, że się całowaliśmy, a on dał się ponieść emocją.

Stałam po prostu patrząc w podłogę i próbując złapać oddech co nie było wcale takie łatwe.

W pokoju zapadła niekomfortowa cisza. Wszyscy gapili się na nas przypuszczalnie zbici z tropu, tak bardzo jak my. Co to oznaczało?

W końcu Eleanor przerwała ciszę. 

– Więc, uh. Myślę, że teraz twoja kolej Jack. – jej nerwowy śmiech na końcu zdania potwierdził to, że nikt nie spodziewał się, że tak to się potoczy. Miałam przeczucie, że reszta Baby Shower będzie niezmiernie niezręczna.

Po tym jak przeminęła kolej Jacka i Mirandy zdałam sobie sprawę, że Harry miał pocałować mój tyłek. Wyglądało na to, że każdy zapomniał już o tej niezręcznej sytuacji, która zaistniał wcześniej i śmiał się z Harry-ego, kiedy z wahaniem stanął przede mną.

– Przepraszam Eve. – zaśmiał się i pochylił. Każdy śmiał się histerycznie, kiedy jego usta skubnęły mój pośladek. To było dziwne, ale było dobrym sposobem, aby odwrócić wszystkich uwagę od dawnej sytuacji.

Nie mogłam się powstrzymać i spojrzałam w oczy Zayna kilka razy, ekspresja na jego twarzy była nie do odczytania. Musieliśmy ze sobą porozmawiać prędzej, czy później. Zastanawiałam się, czy to coś dla niego znaczyło, czy to był po prostu głupi pocałunek. Boże, a zapowiadał się dzień bez dramy!

Ostatecznie zjedliśmy trochę cista, a następnie Baby Shower zbliżał się ku końcowi. Zatrzymałam się przy drzwiach żegnając gości, dziękując im za przyjście. Ruth i Nicola zostały trochę dłużej niż reszta, ale w końcu też opuściły dom. Kiedy wszyscy wyszli Eleanor i Danielle zaczęły sprzątać. Tak szybko jak zaczęłam pomagać one powstrzymały mnie.

Changes (tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz