Po tym dziwnym dniu wstałem o 6 rano obudził mnie goły bulbasaur tańczący mi na wieździe i ukradł mi mój zapas szynki wieprzowej. Więc szybko się ubrałem w dżinsy i pobiegłem za nim goniąc go pomyślałem że przecież koledzie terz ukradli szynkę więc zadzwoniłem po wsparcie . Gdy przyszło wsparcie z pistoletami na szynkę . Strzelali nimi w bulbasaura ale on ma skorupę przeciw szynkową więc dalej uciekał aż dobieglismy do jego bazy i miał tam dużo szynki i wzięliśmy ją oddaliśmy Rafałowi i koniec dalszą część itd