Wyzwanie

1.2K 48 123
                                    

Kokichi:

Szlem wlasnie w jednej z moich ulubionych kawiarni. Jednak nie przyszedłem sam. Byli że mną również:

Angie- obsesyjna na punkcie swojego Boga oraz mająca najlepsze pomysły.

Gonta- najzajebistejszy z najzajebistejszy czlowieko-robali

Ugh Kaito i Maki- obydwoje tak wkurwiający że japierdole. Ale są.

Miu- wiecznie wkurwiona i to przeze mnie nyeheh

Oraz Tenko i Himiko- Nie poznałem ich jeszcze dobrze gdyż przyprowadziła je Angie ale z tego co wiem są para.

I to wszyscy. Często chodzimy do tej kawiarni na bezludziu. Pracuje w niej również nasza przyjaciółka Kaede. Dzięki temu wiemy że jesteśmy zawsze mile widziani.

Gdy dotarliśmy do małej kawiarni. Zajęliśmy nasze stałe miejsce. Przy oknie i blisko kibla oraz baru. Gdy tylko usiedliśmy jak sprocy wysztrzelila do nas Kaede.

Mi- Dobrze ze jesteś bo KURWA chyba Zara umre.
Kae- Nie przesadzaj. Zresztą ja nie przyszłam odebrać od was zamówienia tylko wam kogoś przedstawić.

Rzeczywiście w ręku nic nie trzymała.

A- Wieeeeeec kogo chciałaś nam przedstawić?
Kae- Poznajcie mojego nowego Kelnera Shuichi'ego Saihare.

Ruchem ręki zaprosiła chłopaka doo wyjścia do nas. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to że był naprawdę przystojny. Yep im gay. Muszę go poznać no muszę.

K- A cóż to za przystojniak?
Kae- Kokichi bo go wystraszysz!

Chłopak nic nie odpowiedział ale lekko się zarumienił.
Shuichi szybko obsłużył nas co jest dziwne gdyż Miu jak zwykle zamówiła wszystko z karty. Ehh znowu będziemy długo czekać.

K- MIU MUSIAŁAS TYLE ZAMAWIAĆ. BĘDZIEMY GODZINĘ TU CZEKAĆ?!
Mi- OGARNIJ dupe coś musi mi w piersi iść cnie.
G- Gonta mówi żebyście się nie kłócili i coś porobili do czasu przyjścia zamówień.
T- Dobry pomysł haayah! Angie wal pomysły.
A- Czeeekaj. Mój Bóg mi podpowiada żebyśmy zagrali w......
Prawdę czy wyzwanie!
Kai- I zajebisci kto zaczyna?
Ma- JAAA.

I gra toczyła się. Wyzwania były naprawdę hardkorowe. Ale jedynie gdy wymyślała je Angie lub Maki. Więc jedynym kto wziął od nich wyzwanie był Kaito. Himiko jednak chyba nie grała gdyż w ogóle się nie odzywała.

Kolejka padła na mnie. A że miała wybierać mi Angie zadecydowałem.

K- WYZWANIE.
Ma- Nie drżyj tak ryja!
H- Boże czy wy się musicie o wszystko kłócić. Jesteście żałośni.
Ma- Odszczekaj to?!
Mi- kaszl kassl* OBYDWOJE ZAMKNĄĆ RYJE I KONTYNUUJCIE GRE IDIOCI!

Nie powiem jako iż siedzilem obok Miu chyba straciłem słuch. Ale jak widać Kaede już się przyzwyczaiła bo nawet nie spojrzała co się dzieje.

K- Dobrze ze ich uspokoiłaś ALE KURWA NASTĘPNYM RAZEM NIE DRZYJ MI SIĘ DO UCHA!
A- Dobra dość! Kokichi mam dla ciebie wyzwanie a jest nim....
Pocałuj tego nowego Kelnera!!!.

Odruchowo spojrzałem na niego. Akurat zajmował się przygotowywaniem zamówienia. Ale jeszcze spoooooro mu zostało do zrobienia.

K- Ty to masz na serio kozackie wyzwania.
A- To wszystko zasługa A-
Ma- Skoncz z tym Atuą wiemy o co ci chodzi.

Dalszych kłótni już nie słuchałem gdyż wstałem od stoku i mierzyłem w stronę Saiharyi. Wszyscy po tym jak wstałem zaczęli się na mnie gapić dzięki czemu przerwali od wieczne kłótnie. Szybko jeszcze zaszlem do Kaede opowiedzieć jej o tym żeby się schowała do kuchni. Oczywiście zaczęła na mnie wrzesczeac że to jego pierwszy dzień itp. Szybko zamknąłem ją w kuchni gdzie mogła tylko spojrzeć przez okno w drzwiach.

Powolnym krokiem podeszłe do Shuichi'ego i szturchnąłem go w plecy.
Ten natychmiast odwrócił się do mnie i już miał zacząć coś mówić gdy szybko stanąłem na palcach i złączyłem nasze usta. KURWA CHCIAŁBYM BYC WYZSZY BYM NIE MUSIAŁ NA TYCH JEBANYCH PALCACH STAWAC. Pocałunek nie trwał długo. Rozłożyłem nasze usta. I zostawiłem oszołomionego chłopaka.

Zasiadłem do stolika czekać na zamówienie jak prawie każdy. Jednak to nie była jedna z najprzyjemniejszych rzeczy. Wszyscy wgapiali się we mnie. Nawet Maki.

K- yyy wszystko ok?
Ma- Tak tak.

Po skończonym posiłku rozeszliśmy się w swoje strony a ja ciagle w myślach mialem te jego usta na swoich....

_________________________________________
Koniec moich wypocin.
Ta książka nie będzie najciekszawa jaka przeczytasz bc nie umiem pisać a wena mi się z dupy wzięła :"> zqzdro wszystkim którzy tak ładnie piszą.

Bayooo~~~~
665 słów

kawiarnia | OumasaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz