Pov.Asia
Wstałam o 7. Już na powitanie ojciec mnie uderzył. Mam siniaka z tyłu głowy. Świetnie. Bardzo chciałabym żeby to sie skończyło ten koszmar. Ciagle mu przeszkadza to że pracuje w policji a tym bardziej że przechodzę na nowa komendę. Nic nie zjadłam na śniadanie ,nie chce sie kłócić z ojcem. Zostało mi dużo czasu gdyż zaczynam pracę o 10 ale mam sie zjawić wcześniej by poznać mojego patrolowego partnera, meega sie stresuje. Około 8 zaczęłam się ogarniać. Założyłam na siebie 3/4 dżinsowe spodenki, czarny top oraz trampki. Poszłam do łazienki umyłam twarz i nałożyłam lekki makijaż. Umyłam zęby oraz zrobiłam niedbalego koka. Około godziny 9.45 byłam już przed komendą. Zatrzymałam się przed wejściem i spojrzałam na napis: KMP.
-Przygodę czas zacząć- pomyślałam i weszłam coś środka.
Przy recepcji stała brunetka.
Asia- Hejka.
Recepcjonistka- O hejj. Jesteś naszą nową policjantką zdaje się?
Asia- Oj tak. Jestem Asia.
Emilka- Emilka. Jeśli chcesz mogę Cię oprowadzić po komendzie.
Asia- Z miłą chęcią ale niestety czas mi ucieka. Ale mam prośbę.
Emilka- Tak?
Asia- Czy byś mogła mi pokazać gdzie znajduje się pokój prewencyjny oraz gabinet Pani Komendant??
Emilka- Jasne :-)
Asia- Super.
Emilka- To chodźmy!
Emilka pokazała mi gdzie jest gabinet Pani Komendant oraz zaprowadziła mnie do pokoju prewencyjnego i poszłam się od razu przebrać. Gdy wróciłam Emilka przekazała mi bym podeszła do Pani komendant ,ponieważ mnie wzywa. Czym prędzej szłam w stronę gabinetu.
Zapukalam.
P. Komendant- Wejść.
Asia- Dzień dobry Pani Komendant, chciała mnie Pani widzieć.
P.Komendant- Dzień dobry Asia. Tak tak.
Pukanie.
P. Komendant- Wejść.
Policjant- Dzień dobry Pani Renato.
P.Komendant- Cześć Szymon.
Do gabinetu wszedł brunet. Skądś go kojarzę. On mnie chyba też.
P.Komendant- Przywołałam Was do mnie ,ponieważ chciałam Wam przekazać, że bedziecie na stałe jeździć na patrolu o numerach 007. Szymon oto twoja partnerka, Starszy posterunkowy Joanna Zatońska.
Asia- Cześć Aśka.
Szymon- Szymek, czy my się?
Asia- My się już poznaliśmy - dokończyłam.
P.Komendant- Świetnie. To teraz do roboty.
Asia- Do widzenia.
Szymon- Do widzenia.Pov.Szymon
Joanna Zatońska. Nie spodziewałem się jej u nas na komendzie. Kojarzę ją z interwencji. Oj tak...
Piękna szatynka o pięknych oczach a ma takie problemy. Szkoda mi jej. Mam nadzieję że będę mógł jej jakoś pomóc.Pov.Asia
Po odprawie dostaliśmy swoje rewiry i ruszyliśmy w teren. Nie odzywalismy się do siebie gdy odezwał się Jacek.
Jacek- 00 dla 07
Asia- 07 słucham.
Jacek- Cześć Aśka. Milo Cię słyszeć.
Asia- O Ciebie też. Jacek masz coś dla nas?
Jacek- Tak spokojnie. Podjedzcie na ulice Bohaterów Getta. Tam sąsiedzi zgłaszają zakłócanie ciszy. Może to być przemoc domowa.
Asia- Ok.
Jacek- Uważajcie na siebie bo to nie fajna okolica. Bądźcie na łączach i informujcie mnie jak tam sytuacja.
Asia- Jasne. Bez odbioru.
Zanim dojechaliśmy na miejsce miałam nadzieję że to nie przemoc domowa przeciwko dzieciom.Pov.Szymon
Asia posmutniala. Nie wiem dlaczego. Może jest tak wrażliwa na takie powiadomienia o przemocy. Mam nadzieję że uda mi się jakoś z nią porozmawiać.Pov.Asia
Nasze wezwanie zakończyło się. Moje przypuszczenia się potwierdziły. Okazało się że ojciec bił dziewczynkę ze względu na to jak wygląda i jest inna od swoich rówieśników. Powinniśmy się szanować. Nawet jeśli drugi człowiek ma inny kolor skóry, inne pochodzenie czy wiarę. Bardzo mnie to zmartwilo jak człowiek może tak traktować drugiego człowieka. Do końca służby nic się nie działo oprócz bójki na przystanku. Szymon zaprosił mnie na wino do siebie. Podał mi swój adres i numer telefonu. Byłam zdziwiona że po 1 dniu służby zaprasza mnie. Ale zgodziłam się. Lepiej pobyć z kimś w towarzystwie niż być bitym przez ojca.Skip time>>>
Pov.Asia
Jestem już pod blokiem Szymona. Mam na sobie dżinsy, koszulkę z Simbą oraz bluzę z Adidasa. To przecież nie randka. Zadzwoniłam pod numer mieszkania i otworzyły się drzwi.
Szymon- Cześć Asia.
Asia- Hejj
Szymon- Usiądź sobie.
Asia- Dziękuję.
Super mieszkanie ma Szymon. Jak na singla to jest ok. Może jednak nie jest singlem. A nie ważne. Zjedliśmy kolację przygotowaną przez Szymona. Było przepyszne. Nagle Szymon zapytał:
Szymon- Asia... dlaczego dziś byłaś smutna i nie odzywałaś się prawie nic?
Asia- A nie ważne.
Bardzo chciałam się wygadać Szymonowi Ale my znamy się dopiero jeden dzień.
Szymon- Asia. Ja wiem jaką Ty masz sytuację w domu. Mógłbym Ci jakoś pomóc?
Asia- Nie nie trzeba.Pov.Szymon
Widać było że Asia jest przygnebiona, zagubiona i smutna. Dlatego żeby ja pocieszyć postanowiłem włączyć nam jakiś film. Asia nie miała nic przeciwko.
Usiedlismy na kanapie, Asia widać że się mnie bała. Włączyłem nam Titanica.
Szymon- Asia... powiesz mi o co chodzi?
Asia- To nie ma sensu.
Szymon- Mi możesz zaufać naprawdę.
Asia- No dobrze.
Szymon- To chodź bliżej.
Asia pokazała mi siniaka na tyle głowy.
Szymon- Bosze Asia kto Ci to zrobił?!??
Asia- Ojciec...
Szymon- Ale dlaczego?!
Asia- Co chwilę mu coś przeszkadza. A to że wychodzę gdzieś i wracam późno to że pracuje w policji. Ja Szymon z nim nie wytrzymam!!!
Asia zaczęła rozklejać.
Szymon- Chodź przytul się.Pov.Asia
Ulżylo mi się na sercu gdy się wygadałam Szymonowi. Bardzo potrzebowałam się przytulić. Nikt od 1 roku mnie nie przytulił. Mam nadzieję że to się zmieni...Pov.Szymon
To co pokazała i powiedziała mi Asia było straszne... wiedziałem że coś się dzieje, ale to!?? Masakra. Jak przytuliłem Asie widziałem że tego potrzebowała. Pomogę jej.
Szymon- Lepiej?...
Asia- Tak tak.
Asia odsunela się ode mnie.
Szymon- Pomogę Ci.
Asia- Nie trzeba.
Szymon- Asia on może zrobić Ci krzywdę.
Asia- Wiem ale jeśli on się dowie to mnie zabije.
Asia znowu zaczęła płakać.
Od razu ja przytuliłem.
Żal mi jej.
Szymon- Że ja Ci pomagam?
Asia- Tak
Szymon- Musimy coś z tym zrobić naprawdę.
Asia- ...
Asia- Ja Szymon może już pójdę do domu.
Szymon- Nigdzie nie idziesz. Zostajesz u mnie na noc. Nie chce by twój ojciec zrobił Ci krzywdę. Nie dopuszczę do tego.
Asia- Jak ja nie mam piżamy ani żadnych kosmetyków do twarzy.
Szymon- Dam Tobie moją koszulę nocną. A bez kosmetyków się obejdziesz i tak jesteś piękna.
Asia- Dziękuję...
Szymon- Chodź dam Ci koszulę i idź się przemyj, ok?
Asia- Dobrze.
Asia znowu posmutniala.
Szymon- Asia, wszystko w porządku?
Asia- Ehh tak tak.
Szymon- Widzę że coś się dzieje. Co jest?
Podszedłem do Asia i złapałem ja za ręce.
Asia- Nie wiem czy to dobry pomysł.
Szymon- Że się przespisz u mnie?
Asia- Tak. I to że mi pomagasz.
Szymon- Spokojnie. Jutro pójdziemy do Jaskowskiej i powiesz o wszystkim, dobrze?
Asia- On mnie zabije, rozumiesz?
Znów zaczęła płakać.
Szymon- Chodź do mnie...
Asia- Przepraszam...
Szymon- Za co?
Asia- Za to że jestem taką histeryczką.
Szymon- Ciii...już noc nie mów i nie przepraszaj. Proszę Cię.
Asia-...
Szymon- Idź się przemyj i chodź obejrzymy jakiś jeszcze film.
Asia- Dobrze.
Asia się przemyla po niej poszłem ja.Pov.Asia
Bezpiecznie czuje się przy Szymonie. Jutro jednak pójdę i powiem o całej sytuacji Pani Komendant. Zaczęliśmy oglądać film, trafiono na World Trade Center. W połowie filmu zapytałam Szymona:
Asia- Szymon...
Szymon- Tak?
Asia- Gdzie ja będę spać?
Szymon- Tutaj ale... jeśli chcesz to mogę się obok Ciebie położyć byś czuła się bezpiecznie.
Bardzo tego potrzebowałam.
Asia- Mhh...Pov.Szymon
Skończyliśmy film około godziny 24.
Asia zasnęła pod koniec na moim ramieniu. Była prześliczna. Położyłem ja na łóżku a ja położyłem się obok niej. Ona odruchowo przytuliła się do mnie.
Cieszę się że mi zaufała.
Zasnąłem bardzo szybko.Hejka.
Mam nadzieję że wam się spodoba 1 część.
Jak myślicie co będzie dalej w losach tej dwójki?Niedługo się dowiecie😁
Ściskam Was mocno i dobrej nocy💋W.
CZYTASZ
"Klucz do serca." Zatoki ❤
RandomHejka👋 Postanowiłam, że ruszę moją chorą wyobraźnią😜 i napiszę opowiadanie o "Naszych kochanych Zatoczkach"...❤❤❤ Mam nadzieję, że wam się spodoba☺️☺️😚. Miłego czytania💋💋💋. W.