Pov.Asia
Dziś wstałam wcześniej niż zazwyczaj. Myślałam o Szymonie, byłam ciekawa jak tam minął wieczór z Igą. Postanowiłam pójść pieszo do pracy. I tak też zrobiłam.Pov.Szymon
Jak wstałem to pierwszą moją myślą było to bym pojechał po Asię. Nie chciałem by szła sama do pracy. Zależy mi na niej. Nagle zadzwonił telefon, to była Iga.
Szymon- Cześć, Iga. Spieszę się do pracy, mogłabyś później zadzwonić?
Nie miałem ochoty z nią rozmawiać.
Iga- Cześć. Szymon nie możemy się dziś spotkać, mam spotkanie. Czy byś mógł się zająć Tymkiem pod wieczór a rano bym go odebrała?
Szymon- Tak, jasne. O której go podrzucisz?
Iga- O 16:00.
Szymon- Okej. Będę czekał.
Iga- Super, dzięki. Do później. Pa.
Szymon- Pa.
No i super. Chciałem gdzieś zabrać Asię, ale no cóż, porozmawiam z nią dziś. Podjechałem pod blok Asi ale się spóźniłem, Asi już nie było. Pojechałem więc do pracy.Pov.Asia
Czekałam na Szymona. Miałam już iść na odprawę, gdy nagle wpadł ON.
Szymon- Cześć Asiu.
Asia- Hej, przebieraj się, bo za chwilę odprawa.
Szymon- Ok, już lecę.Pov.Szymon
Dostaliśmy swoje rewiry. Była to spokojna okolica. Patrolowaliśmy ulice, ale coś mnie podkusiło by porozmawiać z Asią.
Szymon- Asia... Mogę z Tobą porozmawiać?
Asia- Jasne, a dlaczego pytasz? Zawsze możesz ze mną porozmawiać.
Szymon- Asia... czy Ty jesteś o mnie zazdrosna?
Asia- Niee...
Szymon- Mhh, ok. A masz może plany dziś na wieczór?
Asia- Nie... A Ty się dziś nie spotykasz z Igą?
Szymon- Miałem się spotkać, ale odwołała spotkanie. Aj miałem Ci coś powiedzieć.
Asia- Co się stało?
Szymon- Bo ona wczoraj przyszła nie sama.
Asia- A z kim?
Szymon- Z synem, Tymkiem. Obawiam się że...
Asia- On jest twoim synem?
Szymon- Tak. Dziś Iga mi to podrzuci, bo ma spotkanie i nie ma go z kim zostawić.
Asia- Aha, to fajnie.
Szymon- To może przyjdziesz do mnie, pójdziemy na lody i do kina?
Asia- Szymon, to nie jest dobry pomysł.
Szymon- Dlaczego?
Asia- Bo jeśli to Twój syn to powinieneś z nim spędzać czas, a nie ze mną.
Szymon- Asia, ale to jeszcze nie wiadomo.
Asia- A jeśli jednak?
Szymon- Proszę Cię, nie mów tak.
Złapałem Asię za dłoń.
Szymon- Jesteś dla mnie ważna.Pov.Asia
Nie wiedziałam co myśleć. Mówią, że stara miłość nie rdzewieje... boję się, że Iga zabierze mi Szymka. Nagle odezwał się Jacek.
Jacek- 00 dla 07 zgłoś.
Asia- 07 zgłaszam.
Jacek- Macie wezwanie na ulicę Mickiewicza.
Asia- Co się tam stało?
Jacek- W drogerii dwie kobiety kłócą się, wręcz biją o perfumy.
Asia- Ok, jedziemy tam, bez odbioru.Skip time>>> Na Ulicy Mickiewicza
Pov.Szymon
Gdy dotarliśmy na miejsce tuż przed drogerią było słychać krzyki.
Asia- Chodźmy bo się pozabijają.
Szymon- Jasne, chodź.
Jak weszliśmy do sklepu to odrazu zawołał nas sprzedawca.
Sprzedawca- Chodźcie, to tutaj!
Za regałem ujrzeliśmy dwie szarpiące się kobiety o jedną sztukę perfum.
Szymon- Uspokójcie się! Asia, pomóż mi.
Asia- Jasne.
Rozdzieliliśmy dwie Panie a perfumy oddaliśmy sprzedawcy.
Asia- W co Panie wstąpiło?
Kobieta 1- To ona zaczęła!
Kobieta 2- Nie to ona, wyrwała mi perfumy z rąk i się zaczęło.Pov.Asia
Nie wiedzieliśmy, której wierzyć. Dlatego jedna i druga dostała mandat.
Asia- Tutaj dla Pań dowody. Następnym razem proszę o zgodność.
Kobiety- Dobrze. Do widzenia.
Asia- Do widzenia.
Szymon- Do widzenia.
Sprzedawca- Dziękuję.
Szymon- Nie ma za co, to nasza praca.
Sprzedawca- No tak racja, a może chcą Państwo coś kupić?
Szymon- Nie, nie tym razem.
Asia- Napewno? Iga nie będzie nic potrzebować? Do widzenia.
Szymon- Ehh... Do widzenia.
Sprzedawca- Do widzenia.
Nie wiem co we mnie wstąpiło... może rzeczywiście byłam zazdrosna.
CZYTASZ
"Klucz do serca." Zatoki ❤
RandomHejka👋 Postanowiłam, że ruszę moją chorą wyobraźnią😜 i napiszę opowiadanie o "Naszych kochanych Zatoczkach"...❤❤❤ Mam nadzieję, że wam się spodoba☺️☺️😚. Miłego czytania💋💋💋. W.