– …
– …
– To o czym my mamy rozmawiać?
– Najlepiej o niczym.
– Mamy siedzieć cicho przez cały wieczór?
– Tak byłoby najrozsądniej.
– …
– …
– …
– …
– Skąd wiesz o rozwodzie?
– Zapoznawałem się z aktami sprawy przed pierwszą rozprawą. Wszyscy członkowie Wizengamotu mają taki obowiązek.
– Nie dam jej rozwodu, Malfoy. Nie przekreśla się od tak tylu lat małżeństwa.
– W końcu nie będziesz miał wyboru. Na twoim miejscu zrobiłbym to szybko, żeby uniknąć orzekania o winie. Skorzystaj z tego, dopóki Hermiona chce załatwić sprawę polubownie.
– Polubownie?
– To rada przyjaciela. Inaczej sprawa będzie ciągnąć się latami, zacznie się grzebanie w przeszłości, wyciąganie brudów i zanim się obejrzysz, zaczniecie skakać sobie do gardeł, stracicie szacunek dzieci, nie będziecie mogli nawet na siebie patrzeć.
– Brzmi świetnie.
– Cukierkowo wręcz.
– Myślisz, że ona kogoś ma?
– Myślę, że powinieneś zapytać o to Hermionę.
– Czyli ma.
– To inteligentna kobieta. Ma poczucie humoru, jest troskliwa i nawet całkiem ładna, jak się nie krzywi.
– Może jeszcze mi powiesz, że doskonały z niej materiał na żonę.
– Żona jest zawsze odbiciem męża. Zastanów się nad tym, Weasley.
– ...
– ...
– Więc… Mamy milczeć?
– Tak będzie najlepiej.
– Mamy jakieś neutralne tematy? No nie wiem, pogoda, jedzenie…
– Lubisz deszcz?
– Tylko skończony oszołom lubiłby deszcz.
– W takim razie pogoda odpada.
– Sport?
– Rose i Scorpius kibicują innym drużynom, lepiej nie.
– Czyli milczymy?
– Milczymy.
– …
– …
– …
– …
– O! Rose i Scorpius już idą! I… O BOŻE!
~•~
Zostały dwa rozdziały właściwe i jeden bonusowy!
CZYTASZ
Love has no age [dramione]
RomanceCzy może istnieć coś bardziej niebezpiecznego niż rodzinny obiad? Rose Weasley i Scorpius Malfoy od dawna chcieli pogodzić swoich rodziców. Razem stworzyli plan, który nie miał prawa się nie udać. Opowiadanie w formie zbioru połączonych dialogów. P...