Camila
Zmieniłam outfit już chyba setny raz . Nie mogłam się doczekać, a jednocześnie byłam strasznie zdenerwowana, no bo w końcu miałam zobaczyć Lo pierwszy raz . Zostało mi tylko 10 minut do wyjścia,jeśli chciałam zdążyć na swój autobus , a nadal nie byłam zdecydowana co do swojego stroju . Musiałam wyglądać idealnie, a przez ten cały strasz nie mogłam się skupić i bałam się, że czegoś zapomnę. W końcu zdecydowałam się na strój, który przymierzałam jako pierwszy . Składał się z jasno dżinsowej spódnicy oraz białej lekko za dużej koszulki . Do tego włożyłam jeszcze czarne rajstopy oraz białe file . Na koniec wzięłam jeszcze kurtkę dżinsową , zgarnełam jeszcze przed wyjściem telefon z biurka i mogłam wychodzić.
Gdy zeszłam na dół, ponieważ mój pokój znajdował się na piętrze, usłyszałam głosy w kuchni . Po chwili do niej weszłam . Zastała tam moja mamę przy kuchence .
- Hej mamo wychodzę - powiedziałam
- Dobrze , a wiesz kiedy wrócisz? - jak zawsze zapytała
- Powinnam wrócić przed siedemnastą , ale mogę być wcześniej - tłumaczyłam jej
- Tylko się nie spóźnij - powiedziała
Moi rodzice zazwyczaj pozwalali mi na wszystko ,byli bardzo kochani , ale jeśli by się dowiedzieli o mojej orintacji to mogłam bym już nie wracać do domu . Na razie nie chciałam o tym myśleć,ponieważ na samą myśl moje oczy zachodziły łzami , ale miałam już plan . Chciąłam im powiedzieć dopiero jak będę wyjeżdżać na studia .
Gdy doszłam do przystanku autobusowego właśnie podjeżdał mój transport, więc od razu to niego wsiadłam. Po kilku minutach już byłam przy wejściu do parku , w który chciała się spotkać Lo .
Kierowałam się w stronę oczka wodnego ,po kilku chwilach byłam już na mostku z ciemnego drewna . Obok znajdowała się altana z identycznego drewna co mostek na którym miałyśmy się spotkać , w altanie znajdowały się dwie białe, pewnie nowe ławki. Zbliżała się ustalona godzina , więc przyspieszyła ruchy w weszłam na mostek . Po chwili dostałam wiadomość:
Lauren
Wyślij mi zdjęcie co masz dzisiaj na sobie tak łatwiej Cię znajdę
Camila
Lauren
Do zobaczenia
Camila
Nie mogę się doczekać
Po podpisaniu na esemesa przyjaciółki zostało mi tylko czekanie na nią. Strasznie się stresowałam . Wreszcie to do mnie dotarło, nareszcie dzisiaj miałam ja poznać. Niby piszemy, ze sobą od 3 miesięcy, ale to nie to samo co spotkanie twarzą w twarz . Co jeśli nie polubi mnie na żywo, albo będzie niezręcznie.
Kolejny raz sprawdzałam telefon ,ale nadal nie dostałam żadnej wiadomości od mojej internetowej przyjaciółki . Chciałam po raz kolejny sprawdzić wiadomości ,ale poczułam jak ktoś zaczął pukać mnie w ramie palcem. Gdy się odwróciłam moje oczy napotkały najpiękniejsze oczy w szmaragdowym kolorze . Po chwili zrozumiałam do kogo należą te piękne oczy . Wtedy zrozumiałam , że przedemną stoi nie kto inny jak Lauren Jauregui , a ja jak ostatnia idiotka stałam i gapiłam się na nią
- Hej , Camila - usłyszałam jej anielski głos , ale nagle mnie olśniło , skąd ona zna moje imię
______________________________________
Hej przepraszam ,że dopiero teraz ,ale chciałam trochę dopracować . Jak mija wam pierwszy dzień szkoły ?
Trzymajcie się 😘
P.S. Dziękuję za wszystkie mile komentarze oraz gwiazdki
CZYTASZ
Mysterious Number [Zawieszone]
FanficGdy zamiast do najlepszej przyjaciółki piszesz do światowej klasy piosenkarki ... *fifth harmony nie istnieje * *Lauren jest solową piosenkarką * 21 #camren - 28.09.20